zgoda na paszport a emigracja - forum prawne
Moja byla zona chce opuscic Polska oczywiscie z corka. Sprzedala samochod, ma prywatna dzialalnosc ktora administruje jej adwokat. Z pewnych zrodel wiem ze zlozyla oferte sprzedarzy domu. Zada ode mnie zgody na paszport dla corki pod pretekstem wakacji ( bujda na wrotkach), ktorej w obecnej sytuacji nie dam. Co wiecej chcialem z nia porozmawaic na ten temat a ona mi odmowila. Slyszalem ,ze jej penomocnik chce skierowac sprawe do sadu. Co zrobic bo mi ta ex-gwiazda dziecko za granice wywiezie.
(Teddybear)
Odpowiedzi w temacie: zgoda na paszport a emigracja (2)
Jeżeli Twoje przewidywania sie sprawdzą to miej na uwadze, że Twoja była żona w podanej sytuacji będzie musiała uzyskać zgodę sądu rodzinnego (jeżeli córka jest nieletnia - wydział dla nieletnich sądu rodzinnego) która to decyzja będzie mogła zastąpić prawnie Twoją zgodę. Dlatego dobrze będzie jeśli w takich okolicznościach będziesz potrafił wskazać przed w/w sądem, że była żona chce wyjechać na stałe i uniemożliwić Ci wykonywanie władzy rodzicielskiej (art. 93 KRO). Pamiętać trzeba, że rodzice nie pozbawieni praw rodzicielskich mają prawo do decydowania wspólnie o istotnych sprawach dziecka, a w razie braku zgody rozstrzygnąć może wspomniany sąd. Jeżeli chodzi o to, że żona wyjedzie bez Twojej zgody to bez obaw- Takie działanie matki może być zakwalifikowane nawet jako naruszenie przepisów prawa karnego (uprowadzenie dziecka wbrew woli ojca), za które grozi kara pozbawienia wolności do lat 3 (art. 211 kk), a nie zapominajmy o tym że najpierw musi i tak uzyskać Twoją zgodę (lub ew. sądu) na wydanie paszportu dla córki.
Yngwie
Dzieki za odpowiedz.
Corka ma 10 lat. Dzis dostalem pozew o pozbawienie mnie wladzy rozdzicielskiej. Oczywiscie powodem jest brak zgody na wyjazd corki i jako swiadka podaje swoje obecnego apsztyfikanta. Ja mam tylko smsy ( mam dobry telefon z ktorego mozna wyciagac wiadomosci do kompa), wiem ze sprzedala samochod i tyle. Watpie zeby sad zgodzil sie na uznanie takiego dowodu ale choc troche utruje im zycie. A prawo ... prawo to lipa GDY CHODZI O SPRAWY RODZINNE. Ostatnio wzywalem Policje bo corki mi nie chciala dac na widzenie i mnie olali pomimo klauzuli wykonalnosci wyroku. Powiedzieli , ze w sprawy rodzinne sie nie wcinaja . Trzeba bedzie jechac na X-lecia i kupic kilka pestek i klamke od jakiegos Ruska. :)
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?