alimenty a widzenie sie z dzieckiem

moj konkubent ma syna, ma 5 lat, ostatni raz widzial go 2,5 roku temu jak wyrazal zgode na paszport dziecka, dziecko go wtedy nie poznawalo, matka dziecka ogranicza kontakt jak to jest tylko mozliwe, moj konkubent nie zna numeru konta na ktore mial by placic alimenty, numeru telefonu do matki chlopca, adresu przebywania dziecka ani nic. nawet nie moze dostac zdjecia dziecka bo ta kobieta nie pozwala mu na nic co zwiazane z synem... zna adres zameldowania babci dziecka, wysyla tam co jakis czas prezenty dla syna ale nawet nie wie czy dawane sa one od "tatusia" czy od "babci". do babci wysyla tez prosby o kontakt z synem, o jakikolwiek kontakt, wysyla koperty zwrotne zaadresowane, i zupelnie nic, listy sa tylko odbierane i cisza. alimenty moze placic tylko przez komornika, ma normalne prawa do syna, nie bylo nic ograniczone ani zabronione. w tym momencie toczy sie sprawa w sadzie o zmniejszenie alimentow, a gdy w sadzie powiedzial ze ma ze mna coreczke to sedzina tylko powiedziala ze po co robil drugie dziecko skoro na pierwsze chce placic mniej. w sadzie prosil o numer konta to i tak nie dostal, sedzina jest bardzo za matka tego chlopca i wlasciwie zachowuje sie jak przekupiona feministka, nie chciala sluchac nawet mojego konkubenta, na wszystko jest przeciwna, nie wiem jak mu pomoc i gdzie sie udac po porade a finansowo za dobrze nie stoimy. prosze o pomoc