ALIMENTY I CHAMSKI KOMORNIK - forum prawne

Prosze was o porade. Od grudnia mam przyznane alimenty od ojca moich dzieci, ktory nie mieszka z nami i nie kontaktuje sie. W styczniu zgosilam wiec sprawe do komornika podajc ostatni adres zamieszkania ojca. Po blisko miesiacu odwiedzil mnie komornik, ktory w sposob bardzo beszczelny zaczal na mnie krzyczec, ze on biega od dwoch tygodni po calym miescie szukajac ojca bo ja sobie wpisalam jakis tam adres i on nie jest od tego zeby szukac wiatru w polu. Zarzadal ode mnie aktu malożenstwa, dowodu osobistego, kwitków z Urzedu pracy swiadczacych o moim tam zarejestrowaniu. Bylam zszokowana jego postepowaniem zapytalam jakim prawem mam mu okazywac te dokumenty w koncu ja jestem wierzycielem a nie dlużnikiem. Dowiedzialam sie wtedy ze tak bezczelnej osoby jeszcze nie spotkla i oswiadczyl mi ze uwaza iz chcialam oszukac Panstwo i wyłudzic pieniadze z funduszu alimentacyjnego i nie jestem mu w stanie udowodnic ze ojciec dzieci nie przebywa w tym samym mieszkaniu co my. To byl juz cios ponizej pasa. na koniec dodal ze nie skieruje sprawy do funduszu alimentacyjnego ani nie bedzie szukal ojca i ze mam trzy miesiace na sporzadzenie protokołu z tej sprawy i nie zamierza sie śpieszyc. Trzasnął drzwiami i wyszedł. Myslę że wsciekł sie że w taką pogode musial sprawdzic adres który podałam. Jestem oburzona i zszokowana postępowaniem tego człowieka nie wiem co mogę zrobic w tej sprwie nie mam w tej chcwili zadnej decyzji czy pisma od niego od którego mogłabym sie odwołać. Nie mam też środków do życia skończył mi się już zasiłek. Czy muszę czeekać trzy miesiące na jakąkoliek odpowiec od komornika czy ma prawo nie podac tego do funduszu alimentacyjnego. Prosze o odpowiedź!

(SONIA)