Czekam pół roku na 1rozprawę i nadal nie ma terminu - forum prawne

Witam,
trzy lata temu rozstałem się z żoną z jej ewidentnej winy, mianowicie miała przez rok kochanka, do którego otwarcie się przyznała, również w sądzie. Po ok roku od rozstania złożyłem pozew o rozwód z orzeczeniem o jej winie, w miedzy czasie odbył się rozprawy dotyczące opieki nad naszym malutki synkiem, alimentów, itd. - wszystko zostało sądownie ustalone. Właśnie rok po rozstaniu ja również ułożyłem sobie życie, mój związek z nową partnerką trwa już dwa lata, chcielibysmy kupić dom, mieć wspólne dzieci, wziąć ślub, niestety mam związane ręce. Adwokat poinformował mnie że rozwód z orzeczeniem o winie może potrwać nawet kilka lat więc licząc się z czasem złożyłem na początku stycznia tego roku nowy pozew o rozwód bez orzekania o winie. Niestety do dzisiaj nie ma nawet terminu. Próbowałem chodzić do sądu by się czegoś dowiedzieć, ale zawsze kazano mi siedzieć potulnie w domu i czekać na listonosza z terminem. Ten wniosek składałem już bez adwokata, gdyż w związku z planowanymi w życiu zmianami liczę się teraz z kosztami. Czy jednak by dostać w końcu ten rozwód powinienem wziąć adwokata? Czy on też nie przyspieszy terminu pierwszej sprawy? Dlaczego to tak długo trwa? Czy to standard, czy tylko w tym mieście tak działa sąd? Może ktoś wie co można zrobić by przyspieszyć ten termin pierwszej sprawy, ile jeszcze będę czekał? Może ktoś wie z doświadczenia. Bardzo proszę o radę