czy sąd ma prawo zamknąć ojca do eiezienia , gdy on płaci alimenty ale nie w całosci bo go nie stac - forum prawne
płace alimenty po 50 ,100 zł a przysadzone mam 500 zł chociaż jestem osoba bezrobotna juz od ok5 lat mam druga żonę i dziecko i jestem narzazie na jej utrzymaniu czy sad ma prawo zamnknac mnie do wiezienia za uchylanie sie od wyroku sadowego
proszę o jakaś poradę co można zrobic
Odpowiedzi w temacie: czy sąd ma prawo zamknąć ojca do eiezienia , gdy on płaci alimenty ale nie w całosci bo go nie stac (14)
Jeżeli płacisz te 50 lub 100 zł miesięcznie to na pewno nie pójdziesz do więzienia. Co masz robić ? skoro masz drugie dziecko to i ono potrzebuje srodków utrzymania. Skieruj pozew do sądu o obniżenie alimentów.
Nie wiesz co masz zrobić biedaku idź leserze do roboty a robiąc drugie dziecko nie wiedziałeś że masz już jedno? Weź sobie spod gęby zabierz nie jedz, papierosków nie pal to sie znajdą. Najprostsza droga nie dać dzieciakowi pomyslałeś w swojej małej głowce że jak się kobieta wkurzy to zażąda reszty kasy od twojej rodziny rodziców rodzeństwo prawo daje taka możliwośc
niulka, nie przesadzaj. To, ze ma 1 dziecko nie oznacza, ze nie moze sobie ulozyc zycia z inna kobieta i miec 2 dziecko. Jednak absolutnie nie usprawiedliwia to faceta, ze od 5 lat jest bezrobotny!
Do pracy idz, masz na utrzymaniu dwojke dzieci, mysl o nich. Zalezy z jakiego miasta jestes i jakie sa usprawiedliwione potrzeby dziecka, na ktore placisz alimenty, to mozesz oczywiscie wystapic o ich obnizenie.
A powiedz mi czy żyjąc w małżeństwie płodzisz dzieci na które cię nie stać i robisz coś dla jednego kosztem drugiego.A swoją drogą bezrobotny facet robi drugie dziecko chociaż nie stać go na jedno no odpowiedzialny z niego gość nie ma co.
a kto powiedzial, ze on te pierwsze dziecko robil? a skad masz pewnosc, ze dziewczyna nie oklamywala go, ze bierze tabletki, a chciala "zlapac" na dziecko, ale jej sie nie udalo. poznal normalna kobiete i zalozyl z nia szczesliwa rodzine. nie znasz sytuacji nie oceniaj. facet nie uchyla sie od placenia na dziecko, ale nie stac go po prostu na tak duza kwote. nie wiemy tez czy jest zdolny do pracy, moze jest przkluty do wozka? skad wiesz? znasz go? on przyszedl tu po porade prawna, a nie po ocenianie go.
jednak, bircoff, 50 czy 100, to nawet na jedzenie dla tego dziecka nie wystarcza. to twoje dziecko, nie potrafisz mu zapewnic jedzenia chociaz? i podstawowych rzeczy do zycia, jak woda, prad, gaz, czynsz za mieszkanie? to juz wstyd. ciekawe, czy jakbys byl z matka dziecka, to tez przeznaczalbys na dziecko tylko 50 zl.. jak cie nie stac na to 500, to plac chociaz tyle, zeby dziecko moglo chodzic najedzone, czyste i zdrowe.
Żeby dziecko było najedzone czyste i zdrowe,miało gdzie mieszkać to mniej więcej starczy to co ma płacić. Nie robił dziecka nie samo się srobiło przez in vitro,jak się pieprzy z babą trzeba się z tym liczyć. Gdyby był obłożnie chory miał by rentę, tak bezrobotny leń i tyle.
nulka ja myślę ze jakiś facet cię bardzo skrzywdził , ale jak byś była na moim miejscu to byś inaczej pisała nie chce mi sie za bardzo pisać o moim życiu i dlaczego i poco .
tylko tyle ze z powiatu w którym mieszkam to 90 procent ludzi to bezrobotni , a ja siedząc 3 lata w domy i wychowując dziecko , niestety zatraciłem prace ,a wychowywałem dziedzko i siedziałem w domu tylko dlatego ze moja obecna zona zarabiała lepiej ode mnie wiec proszę nie obrażaj pozadnych ludzi
niulka, nie kazdy ma prawo do renty.
uwazasz, ze tysiac zlotych na 1 dziecko, aby zaspokoic jego podstawowe potrzeby, to malo? nie badz smieszna. jestes zlosliwa mamuska, ktorej sie dupy do roboty nie chce ruszyc, a tylko zerowac na ojcu dziecka? zapatrzona w siebie egoistka. ojciec dziecka ma zarabiac na dziecko, a nie na zachcianki jego matki.
W normalnych rodzinach w większości pracują oboje rodzice i radzą sobie z opieką nad dziećmi nie tracąc pracy o którą tak podobno trudno. We dwójkę nie możecie poradzić sobie z opieką nad dzieckiem to jedno siedzi w domu a wiekszośc samotnych ma ten sam problem i sobie radzi pracuje chowa dzieci. Naprawdę to żadne tłumaczenie nikt nie każe zostawiać pracy jestżłobek przedszkole świetlica w szkole pomoc rodziny i jak się chce to się pracuje.a prawda taka siedząc latami w domu wyciągacie więcej niż ten co ciężko pracuje. Uważam że pomóc można każdemu i iść na rękę jeden warunek nie siedzi on w domu nie tłumaczy się głupio tylko zaczyna pracować. A czy może któryś z tak myślących tatusiów pomyśli że matka dziecka też może pracę starcić ciekawe który wtedy przejmie na siebie całe utrzymanie dziecka. I do poprzedniczki wyobraź sobie że ciężko pracuję od dawna na dwóch różnych etatach i na nikim nie żeruje. Dziwi mnie tylko ktoś kto od lat jest na cudzym utrzymaniu decyduje się na drugie dziecko albo nieodpowiedzialny albo zasuwa na czarno.
niulka nie bede sie sprzeczac. ja patrze na to obiektywnie. to, ze siedzi w domu i nie zarabia na to drugie dziecko, to sprawa jego i jego nowej kobiety, skoro ona sie na to zgadza to ok, ale to nie znaczy, ze ma nie placic na pierwsze dziecko. z tym, ze nie wiemy z jakiego jest miasta, w jakim wieku jest jego dziecko i nie my jestesmy od oceniania jaka kwote ma placic. w warszawie 1000 zl (po 500) to malo na utrzymanie np. 5letniego dziecka, ale juz np. w legnicy, te 5letnie dziecko mozna utrzymac za 500 zl (po 250). wszystko zalezy tez od czynszu, jaki jest. moja siostra w legnicy ma czynsz 150 zl, rozlozony na 5 osob, a w wa-wie slyszalam o czynszach po 2000 zl. dlatego niulka, prosze nie sprzeczaj sie, bo nie znamy sytuacji zyciowej autora tematu.
Niulka pierdolnij sobie barana
ktoś tu jest jebnięty ja będąć dyrektorem w duzej firmie naliczyli mi 1000 zł alimentów firma padła ja jestem na zasiłku dostaje 500 i mam płacic 1000 za alimenty
Ty niulka!!
Jestes pokrzywdzona i teraz masz okazje pojechać ojcu po rajtuzach bo człowiek ma taką a nie inną sytuację? Ogarnij się kobito bo piszesz a nie znasz człowieka. Skoro pisze z zapytaniem, to uszanuj to i albo odpowiedz na pytanie, albo wez sie do garów..
Moj maz tez ma ,,inne,, dziecko chcielismy sie dogadac z matka by zrobic dna ona nie wyraza zgody dobrowolnie bo ja interesuja pieniądze a nie dzoecko. Maz obecnie ma na utrzymaniu trojke dzieci. Oboje pracujemy ja czekam na rehabilitacje kregoslupa maz pracuje na unowe zlecenie jevo dochod jest zroznicowany. Wplacamy alimenty na tamte dziecko po 100-200zl do komornika a matka lata cp chwile na policje i sklada donosy by poszedl siedzieć bo jej potrzebne sa pieniadze. Moja pensja idzie na opłaty eachunki szkole przdszkole a meza na zycie wiec. Wplacamy ile nam miesiac pozwoli. Aczkolwiek owa eks robi sobie kolejne dzieci z roznymi partnerami i tylko zeruje na pieniadzach dzieci. Pytanie skoro chcieliśmy sie dogadac dobrowolnie o badaniach dna i ustaleniu widzen z tamtym dzieckiem czemu utrudnia kontakt? Bo ja ta nie obchofzi najważniejsze pieniadze i już? Czemu ludzie oceniaja po pozorach. Ja mam roczna córkę wspolna z mezem. I co teraz mam odebrac jej pampersy kaszke jedzenie czy zabawke ? Czy moze ja mam zapitalac na 2 etatach gdzie mam zakaz dzwigania i czekam na rehabilitacje kregoslupa utrzymywac meza by on placil calos bo pani chcr pieniedzy ?
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?