Fałszywa legitymacja

Kanar w pociągu złapał mnie z podrobioną legitymacją studencką. Powiedział mi że zwykle takie sprawy kończą się karą 200-300 zł (już zapłaciłem PKP 93 zł kary). Jak to wygląda naprawdę?

(pisklak)

Sprawa wygląda tak. Podpadłeś z dwóch paragrafów. Po pierwsze jazda pociągiem bez ważnego biletu (lub jak kto woli - bez dokumentu uprawniającego do zniżki). To jest sprawa kolei. Nie wiem jakie mają stawki, ale to można sprawdzić.
Druga, ważniejsza sprawa to podrobienie dokumentów. Powinno wyglądać to tak., że kontroler PKP powinien wezwać policję w celu stwierdzenia prestępstwa, polegajacego na podrobieniu dokumentu. Policja robi dalej swoje czynności, a ty trafiasz za to do sądu i tam się tłumaczysz. Jeśli kontroler PKP nie wezwał glin i poza wysoką karą nie chce z tego robić żadnych dalszych akcji to ciesz się i niech cię nigdy więcej nie pokusi podrabiać papiery bo w końcu wylądujesz w pace.

moj brat ma podobna sytuacje
moglbys powiedziec czym zakonczyla sie twoja sprawa
qeb

moj znajomy mial taka sytuacje. kontroler wezwal policje. znajomy mial sprawe i dostal wyrok w zawieszeniu

jeli mozna wiedziec, to jakiej relacji byl pociag, ktorym jechal Panski brat?

Czy wiesz, jak nazywal sie ten kanar? -Jesli to A.W, to radze uważać na tego konfidenta. W takich przypadkach PKP kieruje sprawe na policje, kanar dostaje premie w wysokosci ok. 200zl, a sprawa dalej trafia do prokuratora i kolejno do sądu.