imprezy huczne po 22.00

Czy ktos wie na co moge sie powoływac(przepis ,rozporzadzenie,orzeczenia)nie wyrazajac zgody na imprezy(wesela itp.)organizowane w klubie mojego sasiada....chodzi mi o to ze halas krzyki i dziweki muziki przez caly weekend sa nie do wytrzymanaia dla zwyklego smiertelnika...co ja moge w tej sytuacji zrobic...policja ma to gdzies...gdzie moge złozyc zastrzezenie ze nie wyrazam zgody na imprezy po 22..na co sie powolywac?blagam o pomoc....sily juz trace za wszelka pomoc dziekuje

(iwona)

podaj nr gg to cie poinformuje lub kontakt email

mam podobne problemy z sasiadami, ktorzy maja w domu produkcje kolumn-robią to w dzien i w nocy-wieczne dudnienie, czy mozesz coś pomoc?
Kuba003@op.pl

3693325 lub e-m@il iwonak121@op.pl....................z gory dziekuje za pomoc

kiedys miałem sąsiada szewca, który kleił buty butaprenem,podklejał podeszwy klejem na gorąco smród jak cholera,poprostu się wyprowadził.ale jeżeli jest ta praca po godzinie 22 giej i zakłóca spokój to zadźwoń na policję, przyjadą stwierdzą zakłocanie spokoju.mogą go za pierwszym razem ukarać mandatem karnym,zgłoś sprawę do dzielnicowego, czy to jest w bloku spółdzielni mieszkaniowej?napisz pismo do społdzielni.

Można zażądać zaprzestania immisji hałasu na swoją nieruchomość.

Wnieść podanie do właściwego miejscowo Inspektora Sanitarnego, aby ten przeprowadził u ciebie w mieszkaniu pomiary nateżenia hałasu podczas trwania imprezy. Warto takie samo podanie wnieśc również do właściwego miejscowo Inspektora Ochrony Środowiska, który takie pomiary wykona. wtedy albo organ z urzedu może podjąć działania jesli przekroczenie norm dopuszczalnych będzie duże, albo wyniki pomiarów moga posłużyć Ci do wniesienia powództwa cywilnego do sądu. Norma dopuszczalna dla pory nocnej tj po godz.22.00 wynosi 35 dB w mieszkaniu i 40,0 lub 45,0 dB w środowisku (jest to zalezne od zagospodarowania terenu). Rozporzadzenie w sprawie dopuszczalnych norm obowiazuje od 16 sierpnia 2004 roku. Pozdrawiam

dziekuję serdecznie wszystkim którzy poświecili uwagę temu postowi i za wszelkie sugestie..z powazaniem Iwona

Myśle ze najprostrzym sposobem bedzie powołanie się na kodeks cywilny...niestety nie pamietam artykułu,ale ma to coś wspólnego z zaklucanie mirem domowym

Już któregoś razu, podobny problem był poruszany na stronie eprawnika. To było w okolicach lipca br. Chodzi o to, by donieść spółdzielni o owym procederze, aby ta stosując przepis o współżyciu społecznym (Ustawa o prawie spóldzielczym i spółdzielniach), a ta ma obowiązek to ukrócić. Jeśli nie, zostaje sąd przeciw spółdzielni o nie dbanie interesów członków spółdzielni. To musi pomóc. Jeśli chodzi o doniesienie do policji, to mają obowiązek interweniować w przypadku prośby mieszkańca. Jeśli nie chcą, to złóż doniesienie do komendanta policji danej jednostki. Gostki będą miały gorąco, bo obowiązek interwencji po zmianach przepisów o policji obliguje ich do tego. Pozdro. Warszawiok

Jeżeli hałas jest tak uciążliwy, że zakłóca ci życie - to możesz powoływac się na tzw. zasady współżycia społecznego. Całe prawo cywilne jest oparte na przepisach kodeksu itd, ale jeżeli czegoś tam nie uregulowali dokładnie - to zasady wspólżycia społecznego są istotną bronią. Myślę też że znajdziesz coś w Konstytucji o prawie człowieka do .... (sorry ale w tej chwili nie mam pod ręką konstytucji), powyżej konstytucji to tylko prawo unijne, a te jeszcze u nas w Polsce nie za bardzo omawiane. A nie na policję masz zgłaszać, jak nie chcą słuchać tylko do sądu kochana - sprawę założyć sąsiadowi, odszkodowania się domagać itp., ale to bardzo długa i trudna droga.
Życze wytrwałości, pozdrawiam