jak sie rozwiesc? - forum prawne

Jesteśmy wraz ze swoją dzieczyną w bardzo trudnej sytuacji - ona chce przeprowadzić rozwód, lecz boi się tego, boi sie utraty dzieci. Chcemy aby to był rozwód bez orzekania winy, choć mąż dręczy rodzinę psychicznie, no ale dla dobra dzieci (9 i 14 lat) po co robić z niego potwora większego niż jest. Niby prosta sprawa, lecz istnieje duże prawdopodobieństwo, iż on na takie rozwiązanie się nie zgodzi i będzie chciał żonie dzieci odebrać (nie wspominając o mieszkaniu). Spodziewać się należy, że to ją zrobi winną rozpadu małżeństwa, bo przecież jestem ja i nie ważne, iż pojawiłem się na długo po faktycznym rozpadzie. Sytuacja komplikuje się dodatkowo, gdyż jestem transseksualistą przed operacją zmiany płci. Na razie funkcjonuję w kontaktach z rodziną swojej dzieczyny (bywam u niej w domu) jako koleżanka, która ma męża. Kłamstwa, które miały nam umożliwić spotkania, teraz mogą nas niestety pogrążyć, bo przecież wyjdzie w czasie sprawy, iż nie mam męża i kim tak naprawdę jestem, a to znowu pociągnie za sobą kwestię zdrady małżeńskiej... może jeszcze złego oddziaływania na psychikę dziewczynek... On nie wie na pewno co nas łączy, choć ostatnio chyba zaczął myśleć, iż to związek homoseksualny - kiedyś zrobił nam nocną awanturę, lecz wyparliśmy się uczucia dla dobra sprawy. Co robić? Chcemy aby dzieci przyznano nam, chcemy również zatrzymać mieszkanie i na czas rozwodu najlepiej jakby się mąż z mieszkania musiał wyprowadzić - mieszkanie z nim pod jednym dachem w czasie rozwodu... to będzie makabra.

(corobic)

Właściwie to byłam w podobnej sytuacji jak twoja partnerka z tą różnica ze mój obecny partner jest męszczyzną.Równiez bałam sie utraty dzieci,ale w pewnym momencie postanowiłam walczyc.W tej chwili jestem po rozwodzie dzieci są ze mną ale mieszkanie musiałam opuścić bo było jego własnośćią(ja o tym odwiedziałam sie kiedy praktycznie miało dojść do rozwodu...)Jeżeli można ci coś doradzić to powinniście na czas rozwodu ograniczyć spotkania lub zrobić tak zeby on o nich nie wiedział.Jezeli chcielibyście dowiedziec sie jeszcze czego na temat rozwodu ,to proszę napiszcie na mopj email groszek68@interia.pl a napewno odpiszę.

Oj, nika czy nie sądzisz, że Twój rozwód był oparty na innych uwarunkowaniach niż ten, który jest opisany wyżej. W Polsce mocno są zakorzenione stereotypy, w których partnerami mogą być tylko rodzice płci odmiennej. W twoim przypadku rozwód i do kogo dzieci przydzielą to pestka, chociażby dlatego że dzieci przydzielają matce i basta (to również stereotyp). W w/w przypadku jest inna sytuacja i rzeczywiście może to stanowić równoważnie w dwóch takich niepisanych prawach „homo czy matka Polka”. Obawy podzielam i chyba nikt nie powie jak sprawa się zakończy. Jedyne co mogą to przerwać kontakty z sobą i to na długo przed rozwodem.

Właśnie, jeśli chodzi o takiego metrykalnego faceta, to nie ma jakby problemów, ale w naszej sytuacji sąd może różnie do tego podejść, czyli ryzyko istnieje. Ryzyko, na które nie możemy sobie pozwolić.
Gdybym już miał metrykę zmienioną to co innego, ale na teraz...
Przerwać kontakty ze sobą? Kochamy się i jest to niemożliwe, bo to znaczy iż musielibyśmy zaprzestać się widywać:( Nie do zniesienia jest już teraz ograniczanie kontaktów, a przerwanie... Umarlibyśmy z tęsknoty.

Dopóki jesteś jako koleżanka, i nikt o tym nie wie, to wydaje mi sprawa prosta. Rozwód przeprowadza sie obecnie ok 4 mcy, Dziewczyna powinna wnieść o rozwód bez orzekania o winie, powołując sie na inne powody np. (niezgodność charakterów, niezgodność religijna, no sama bedzie wiedziała co jeśli mąż to drań). O Tobie nie powinno byc nawet mowy. Dzieci z reguły przydzielają matce, chyba że tatuś udowodni, że była złą matką. Naprawde ZŁĄ matką. Po rozwodzie nikogo juz nie intersuje czy matka ma nowego faceta czy nie. Każdy ma prawo na nowo założyc rodzinę. Pozatym przez jakiś czas możecie być w nieformalnym związu.a A w tej chwili niespecjalnie sie afiszować z uczuciem.
Ale czy napewno nie zrobicie tym krzywdy dzieciakom, nie wspminając juz o byłym mężu ?