Kolizja drogowa, proceduralne błędy policji? - forum prawne
Witam Serdecznie.
W tym tygodniu byłem uczestnikiem kolizji drogowej.
Mam duże zastrzeżenia do działań policjantów, których wezwałem na miejsce zdarzenia. Sprawa jest dość skomplikowana, poszukuję porady jak postąpić w swojej sytuacji, a jest jeszcze czas na wykonanie działań ponieważ od zdarzenia upłynęło 2 dni.
Proszę doczytać do końca zanim wysnujecie pochopne wnioski.
Będąc uczestnikiem ruchu włączałem się do ruchu z drogi podporządkowanej na drogę główną. Na obu drogach obowiązuje ograniczenie prędkości do 30 km/h.
Włączając się do ruchu skręcałem w prawo, po mojej stronie przy okolicznych zabudowaniach stały zaparkowane samochody, które utrudniały widoczność. Sprawdziwszy iż nic nie przeszkadza, wyjechałem na drogę główną i z miejsca zacząłem manewr omijania zaparkowanych samochodów (zjechałem w tym celu na przeciwny pas ruchu).
W tym samym momencie zauważyłem zbliżający się do mnie z ogromną prędkością pojazd (bmw). Nie byłem w stanie uniknąć kolizji, ponieważ jego prędkość była zbyt duża, ani kierowca tego pojazdu pomimo hamowania w ostatnim momencie nie dał rady uniknąć zderzenia prawie czołowego ze mną.
Zostałem uderzony w prawą przednią stronę samochodu, obrócony na ulicy o 180 stopni, po czym kierujący bmw wpadł w auta zaparkowane niejako na jego dalszym torze jazdy/zatrzymania i rozbił stojące tam auto.
Policja wezwana na miejsce wypadku po oględzinach stwierdziła co następuje.
Z powodu iż zdarzenie nastąpiło nie na moim pasie ruchu lecz na pasie ruchu kierującego bmw oraz iż kierujący bmw nie zachował należytej ostrożności ponieważ jechał z nadmierną prędkością o czym świadczą ślady hamowania i siła uderzenia oraz rozbicie kolejnego auta stojącego na jego wprost - WSPÓŁWINA.
Zostaliśmy ukarani mandatami karnymi w wysokości 300 zł oraz 6 pkt karnych. Mandat przyjąłem gdyż w tej konkretnej chwili nie zachodziły jak dla mnie inne znaczące okoliczności, które mogły by wskazywać na wyłączną winę drugiego kierowcy.
I tu ciekawostka.
W wyniku braku alkotestu w radiowozie, po wystawieniu mandatów karnych, zabrano nas obu na komisariat celem zbadania alkomatem stacjonarnym.
Moje badanie wykazało 0,00 %%
Badanie drugiego kierowcy 0,49 %%, co po trzykrotnym badaniu i tendencji spadkowej wykazało iż w trakcie zdarzenia miał około 0,95%% alkoholu.
Byłem w szpitalu, sprawdziłem organizm, nic mi nie dolega. (to tak gwoli następnych pytań)
Powiem szczerze. Ze względów finansowych nie uśmiecha mi się połowa ubezpieczenia (obaj mamy tylko OC).
Chcę zakwestionować całe postępowanie policji na miejscu zdarzenia, gdyż uważam że stwierdzono winę zbyt wcześnie i przed dokładnym zbadaniem stanu kierujących, co nastąpiło dopiero na komendzie.
Czy mam szanse to w jakiś sposób sensownie rozegrać?
Wiem, że mam prawdopodobnie 7 dni na odwołanie się od mandatu karnego, czy jeśli sąd stwierdzi iż mandat unieważnia, wpłynie to również na moją winę? Czy muszę dokonywać dodatkowych czynności?
Proszę o pomoc.
Pozdrawiam,
Piotr.
Nie ma jeszcze odpowiedzi w temacie: Kolizja drogowa, proceduralne błędy policji?
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?