Kredyt/Zajęcie konta bankowego/Niekompetentny komornik? - forum prawne
Witam serdecznie,
Mam nadzieję, że wybrałem odpowiedni dział, a jak nie to z góry przepraszam za pomyłkę.
Co do mojego problemu, to jest nieco złożony, a przedstawia się następująco.
Mianowicie zacznę od tego, że moja żona została oszukana przez pracodawcę. Przez pewien czas tj. 3 miesiące, na prośbę pracodawcy (prezesa firmy) moja żona przejęła jego obowiązki i przez ten czas sama była prezesem owej spółki (swoją prośbę argumentował jak się okazało wymyślonymi powodami). Miało to na celu podpisanie dokumentów m.in. wniosku o kredyt, bo z pewnych "wymyślonych" powodów on sam tego nie mógł zrobić. W związku z tym kredyt został zaciągnięty przez moją żonę jako "pełniącą w tym czasie funkcję prezesa? i uwieńczony jej podpisem, oczywiście z obietnicą, że to pracodawca będzie go spłacał.
Sprawa ta wyszła na jaw kiedy okazało się, że pracodawca/prezes jest oszustem na większą skalę i został zatrzymany przez policję, a moją żona jako ?3 miesięczny prezes? została zaproszona na złożenie zeznań itp. Następnie miejsce zameldowania mojej żony odwiedził komornik i powiedział, że został zaciągnięty kredyt na jej nazwisko, który nie został i nie był nigdy spłacany.
Dalej, komornik, po:
1. Przy pierwszym spotkaniu poinformował żonę, że kredyt musi zostać spłacony przez nią, bo został on de facto zaciągnięty na jej nazwisko i przez nią podpisany. Musi go spłacać w miesięcznych ratach po 1000 PLN. Mówił, że obecne konto żony nie zostanie zajęte, a ma czas do końca stycznia 2012 roku na wpłatę pierwszej raty, a jak to się nie stanie to dopiero wtedy konto zostanie zajęte.
2. Z jakieś 2tyg temu kiedy moja żona chciała dokonać płatności kartą okazało się, że jednak konto zostało już zajęte przez komornika.
3. Po telefonie do komornika, ten oświadczył, że tak faktycznie konto zostało zajęte, a przy okazji wcześniejszej rozmowy nie miał przy sobie akt sprawy, więc nie miał do tego wglądu, więc zapomniał o tym, że pismo do banku o przejęciu konta zostało już wysłane?? Powiedział też, że jak wpłynie pierwsza rata na konto komornika, to on wykona telefon do banku z prośbą o odblokowanie konta i zostanie ono szybko odblokowane.
4. Przy ostatniej rozmowie z komornikiem, ten teraz oznajmił, że trzeba dokonać przelewu pierwszej raty na jego konto, przyjść do niego z potwierdzeniem przelewu, później wysłać do banku, w którym wzięło się kredyt pismo o odblokowanie konta i czekać na pozytywne rozpatrzenie tego wniosku. Bo to od banku, w którym brało się kredyt zależy, czy odblokuje on konto w innym banku, które zostało zablokowane, czy też nie.
W oparciu o to co napisałem, bardzo byłbym wdzięczny za pomoc i odpowiedzi.
1. Czy można jakoś pociągnąć do odpowiedzialności tego pracodawcę/ zabiegać o to, aby to on spłacał ten kredyt/dług, który został zaciągnięty? Został on zatrzymany przez policję, będzie toczył się proces przeciwko niemu. Na podstawie tego, że moja żona padła ofiarą oszusta (wiem, że mimo wszystko to ona podpisała wniosek o kredyt i jest zaciągnięty na nią, a jako osoba pełnoletnia odpowiada za to), że została w to wszystko nieświadomie wciągnięta, czy uwzględniając to wszystko można o to walczyć, mieć jakąś szansę, liczyć na wygraną/ pozytywne zakończenie sprawy? Jak to zrobić, w jaki sposób, na którym etapie całej sprawy?
2. No i jak tą całą sprawę najlepiej załatwić z komornikiem, skoro każde jego następne słowa zaprzecza poprzednim? Co należy zrobić żeby uzyskać od niego jasną i klarowną sytuacje, jak to wszystko wygląda? Może coś zataja, może działa na własną korzyść nie mówiąc od razu o wszystkim? Co zrobić?
Mam tę świadomość, że moja żona, jako osoba dorosła, sama odpowiada za swoje czyny i za to co podpisuje. Jednak chciałem też zapytać, czy jest w ogóle jakaś, szansa że mając na względzie, to że moja żona padła ofiarą oszusta, czy w związku z tym, można dociekać się sądownie jakieś spłaty tego długu przez pracodawcę-oszusta, np. w takiej, formie że "on" przeleje całą należność za zaciągnięty kredyt, bądź też w ratach na konto mojej żony, która następnie jako osoba, która ten kredyt zaciągnęła z tej kwoty od pracodawcy, ten kredyt będzie spłacać? Chodzi mi oczywiście o rozstrzygniecie całej sprawy drogą sądową w ogóle nie włączając w to komornika.
Wiem, że zostało to napisane w formie ?bełkotu?, że może brakować w tym spójności i nie być do końca jasne. Jednak mam nadzieję, że uda mi się uzyskać od Was jakąś pomoc, za którą będę bardzo wdzięczny.
Nie ma jeszcze odpowiedzi w temacie: Kredyt/Zajęcie konta bankowego/Niekompetentny komornik?
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?