Łamigłówka.

Mieszkam w gospodarstwie rolnym,w którym 1/2 należała do rodziców od roku 1977,a druga połowa do dziadków od 1968 roku.Dziadkowie zmarli w 1989 roku,nie pozostawiając testamentu.Ojciec od tamtego czasu uprawiał po dziadkach ziemię i płacił podatki za budynki ,a żadne z jego siedmiorga rodzeństwa nie domagało się spadku.W 1995 roku zmarła moja mama po której sądownie została rozdzielona między ojca ,a trojgiem mojego rodzeństwa,z tym ,że tylko ja i moja starsza siostra mieszkamy w tym domu.W 2005 roku zmarł mój ojciec,przed śmiercią powierzył mi przez urząd gminy,płatności z tytułu gruntów i gospodarstwa rolnego .Chciałbym unormować sytuację prawną po dziadkach,ponieważ minęło już 20 lat od śmierci dziadka i chciałbym się dowiedzieć ,czy część gospodarstwa po dziadkach za które tylko ja opłacam podatki będzie mi się należała przez zasiedzenie i czy siostra ,która mieszka w tym samym budynku nie ponosi żadnych kosztów za zamieszkanie i czy będzie jej się coś z tej części dziadków należało. Jak najprościej i najszybciej można rozwiązać tą sprawę':