LINK4 - nowy ubezpieczyciel a dane osobowe - forum prawne

Tak sobie myślę, że LINK4 to firma brokerska, coś jak multiagencja ubezpieczeniowa, która zbiera tylko dane i wybiera ofertę z kilku towarzystw ubezpieczeniowych. Oczywiście zbierając kasę za pośrednictwo. Czy naruszyli ustawę o danych osobowych ? Myślę, że na razie nie. Powinni wykasować dane dopiero jeśli wyślesz do nich list z UZASADNIONYM żądaniem wykreślenia. Oni mogą się na to zgodzić, ale wcale nie muszą. Jeśli się nie zgodzą dostaniesz o tym list. Odwołać możesz się do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, który rozważy twoje argumenty i nakaże (lub nie) wykasowanie danych ze zbioru. Samo posiadanie danych nie jest naruszeniem prawa (gdyby tak było każdy kto ma w domu książkę telefoniczną musiałby mieć zgodę każdego z abonentów na przechowywanie ich danych). A co do kartki na święta. Nie jestem przekonany czy w regulaminie świadczenia usług przez LINK4, który dostepny jest pewnie dla każdego w siedzibie firmy (sic!) nie jest napisane, że każdy kto dzwoni automatycznie zgadza się na przechowywanie i przetwarzanie danych osobowych. Raczej chyba tak jest, wtedy klient pada ofiarą swojej własnej pazerności. No bo po co szuka tańszego ubezpieczenia ? A czy to tańsze ubezpieczenie nie jest przypadkiem kosztem podania danych do wiadomości firm wysyłkowych ? Przecież wiemy, że firmy takie za każde nazwisko płacą ok. 30 gr. Także reasumując - na razie nie widzę złamania prawa. Widzę tylko naciągnięcie przepisów, które jeszcze nie upowaznia do oskarżania. Poza tym czy nazwa LINK4 nie kojarzy się wam z link = połączenie ? Czy nie jest to dowód na to że firma jest tylko brokerem ?

Jestem ubezpieczony w Link4 i myślę, że nie jest to firma brokerska. Wszystkie dokumenty, które od nich dostałem świadczą o tym, że jest to w pełni samodzielne Towarzystwo Ubezpieczeniowe. Ogólne Warunki Ubezpieczenia (tzw. OWU) nieco różni się od innych polskich ubezpieczycieli. Pozatym dostałem bardzo niską stawkę ubezpieczeniową, na którą nie zasługiwałem w żadnym innym Towarzystwie.

Jak można wypowiadać się na jakiś temat nie zasięgnąwszy języka. Odsyłam do lektury Panie "tak sobie myślę".

FAKTYCZNIE NIECIEKAWA SYTUACJA MAM AKTUALNIE OC SAMOCHODU W LINK 4 CENA SKŁADKI - DO PRZYJĘCIA JEDNAK NA RYNKU MOŻNA WYSZUKAĆ UBEZPIECZYCIELI Z PODOBNĄ LUB NAWET NIECO TAŃSZĄ ALE POSIADAM INNY TABOR PRZYCZEPKĘ LEKKĄ ORAZ CIĄGNIKI ROLNICZE KTÓRE CHCIAŁEM SUKCESYWNIE PRZEPISAĆ DO TEJ FIRMY ABY ZACHOWAĆ PORZĄDEK Z TYMI SPRAWAMI ICO SIĘ OKAZUJE ŻE SŁWETNY LINK 4 NIE ZAJMUJE SIĘ TAKIMI UBEZPIECZENIAMI BO IM TO NIE PASUJE - CO TO ZA FIRMA KTÓRA NA RYNKU UBEZPIECZEŃ KOMUNIKACYJNYCH WYBIERA SOBIE OKREŚLONE POJAZDY DO UBEZPIECZENIA NAPISAŁEM DO NICH @ TO ZA PRZEPROSZENIEM OLALI MNIE - NIKT NIE RACZYŁ NAWET ZADAĆ SE TRUDU ABY ODPISAĆ - Z KOŃCEM UBEZPIECZENIA POSTANOWIŁEM ZREZYGNOWAĆ Z JEJ USŁUG TAKŻE NIE JEST TAK WESOŁO JAK TO WYGLĄDA W TV -POZDRAWIAM

Dla mnie firma, która nie zajmuje się nieopłacalnymi ubezpieczeniami to mądra firma. Ja również czasem zniechęcam klientów niekorzystną ofertą, jeżeli wiem, że potem taki klient będzie mi robił same problemy (np. kiedy od razu widać, że uważa się za pępek świata; potem tacy klienci stale mają problemy i jak by się przy nich nie gimnastykować będą opowiadali dookoła, że jestem oszust i naciągacz). Czasami dla firmy lepiej jest nie sprzedać! (w tym przypadku chodzi raczej nie o opinię a elementarny rachunek zysków i strat) BTW nie powinno się pisać postów wielkimi literami (zgodnie z ogólnie zapomnianą netykietą) - pozdrawiam

Ja też odradzam Link4!!!!W 2006 roku złożyłem rezygnację(wypowiedziałem im umowę polisy) i do dnia dzisiejszego nie dają mi spokoju.Mają taki burdel w papierach,że sami nie wiedzą kto jest a kto nie jest ich klientem.Po mojej rezygnacji z ich usług rok miałem spokój a w 2007 zaczęło się.Najpierw przysłali mi jakąś 2 ratę do zapłacenia.Jak oddzwoniłem to telefonicznie byli tacy uprzejmi,wyjaśnili,że to pomyłka,przepraszali itp.Za jakieś pół roku zadzwoniła jakaś babka grożąc mi i strasząc sądem,że nie płacę składek od 2006r gdzie ja byłem ubezpieczony już w PZU.Wykonałem następny telefon,powiedziałem o co chodzi,kazali czekać-oddzwonią.Fakt za kilka dni ktoś zadzwonił i znowu przepraszał,że to błąd w systemie itp.Przez rok był spokój.W tamtym tygodniu dzwoni do mnie facet z Wrocławia z firmy windykacyjnej,że LInk4 przesłał do nich moje papiery aby oni ściągnęli ze mnie dług,którego w rzeczywistości nie ma!PARANOJA!!Totalne