pobicie przy użyciu siatki z zakupami - forum prawne

Mój syn został pobity przez sąsiada z bloku obok. Sytuacja jest o tyle trudna że nie wygląda na normalne pobicie, gdyż sąsiad zawiadomił policje o próbie napaści, a nie syn że został pobity. Chodzi o to z tego co mówił syn że przechodził obok sąsiada wieczorem na podwórku a ten zamachnoł się na niego siatką. Problem w tył że w siatce były same cięzkie rzeczy, prawdopodobnie puszki i konsewry. Sąsiadka nam powiedziała jednak że sąsiad na polu pod naszym blokiem był od 2 godzin i wypatrywał kogoś stale. Więc wynika z tego że czekał na syna. Teraz to wyglada jak samoobrona przed synem ale wierzymy ze to co widziała sasiadka, mówił syn oraz fakt że sąsiad jest notowany przedstawi sprawe we właściwym swietle. Teraz chciałbym sie dowiedziec czy za pobicie syna przedmiotem, takim jak napisałem sąsiadowi grozi wiecej niz za zawyczejne pobicie, czy mozna to uznac za tzw. \"przedłuzenie ręki\"??

pobicie siatką, to się prosi o filmik ze zdarzenie żeby się pośmiać ^^

o ile uda się udowodnić że to było pobicie a nie obrona to faktycznie można by to podciągnąć pod przedłużenie ręki, nie musi to być masywna gałąź, pałka czy noga od stołu, butelka piwa albo puszka też może być więc i siatka obciążona konserwami pasuje pod to.

Jeżeli po zdarzeniu syn nie wykonał obdukcji, lub nie skorzystał z pomocy lekarskiej, po której zachowany byłby ślad w dokumentacji medycznej, to sprawa może przybrać niekorzystny obrót bez względu na zeznania sąsiadki. To, że sąsiad stał przed blokiem i rzekomo kogoś wypatrywał nie jest dowodem, że akurat czekał na syna...