Problem - forum prawne

Witam, mam mały problem byłam z chłopakiem przez 4 lata mieszkalismy razem u niego, prowadzilismy działalność gospdarcza juz nie wspomne iz z dzialalnosci nie dostalam nic. Kupilismy wspólnie samochód tylko ze samochód został zarejestrowany na mnie i na jego wujka zebym miała znizki na OC. W listopadzie pod pretekstem remontu zostałam wyrzucona z jego domu. Niedawno złożyłam wniosek o odzywskanie moich rzeczy jak i rzeczy nalezacych do moich rodziców. Część odzyskałam, ale została sprawa z samochodem. Samochód uzytkuje ja remonty i opłaty robie sama. Ostatnio dostaje informacje ze mam oddac samochód lub go spłacic tylko ze ta osoba nie dołozyła ani złotówki do samochodu tylko sie podpisałam jako wspólwłaściciel. Straszy mnie ze pewnego dnia podjedzie i zabierze mi samochód jak równiez dostałam informacje od klientów że kazał mnie obserwowac i dać mu znac jak bede u klienta to wtedy on podjedzie i zabierze mi samochód. Zaczynam sie bać. Co mam zrobic????

Jako współwłaściciel ma Pani prawo do korzystania z samochodu i nikt nie może go Pani odebrać siłą. Jedynym sensownym rozwiązaniem jest sprzedaż samochodu i podział uzyskanej kwoty. Jeśli nie możecie się dogadać, sprawę rozstrzygnie za Was sąd. Może Pani również spłacić współwłaściciela i stać się jedynym właścicielem pojazdu.

Czy drugi współwłaściciel może w każdej chwili podjechac i zabrać mi samochód bez mojej wiedzy???

Generalnie korzystanie z wspólnego samochodu jest możliwe jedynie w porozumieniu wszystkich współwłaścicieli. Jeśli nie możecie się dogadać, pozostaje jedynie rozstrzygnięcie przed sądem. Teoretycznie może zabrać Pani samochód bez Pani wiedzy, bo ma takie same prawa do niego jak Pani.