Skandaliczne zachowanie kontrolerów - forum prawne

Dnia 09.05.2007 roku 35 &#8211;osobowa grupa młodzieży =2 nauczycieli jadących o miejscowości oddalonej o ok.2,5 km wsiadało do autobusu MZK na przystanku w miejsciowosci J. Oprócz nich do tego samego autobusów wsiadało conajmniej 12 innych osób. W autobusie były dwa kasowniki do których natychmiast ustawiły się kolejki. Do następnego przystanku jest ok.800 m. W połowie tej trasy kasowniki ostały zablokowane a część uczniów została z nie skasowanymi biletami w ręce. W tym samym momencie kanary rozpoczęły kontrole. 11 uczniów zostało nie sprawiedliwie ukaranych mandatami.. Kontrolerzy na żadne protesty nie reagowali .Ale po przeanalizowaniu na spokojnie całej sytuacji znaleźliśmy na nich masę ,haków&#8217; : O ilę mi wiadomo to powinni się wylegitymować a żaden z nich tego nie zrobił. Jakiś blankiecik wisiał im co prawda na szyji ale nikt nie widział co jest tam napisane.&#8217; Po drugie w na mandatach w miejscu gdzie pisze <Miejsce wystawienia> napisali miejscowiosc T. A mandaty były wystawiane już w miejscowości P , dodając do tego fakt że miejscowość T jest wcześniej niż miejscowość J .gdzie uczniowie wsiadali do autobusu. Więc jak to możliwe że ni z tego niż owego naglę znaleźli się na drugim końcu trasy autobusu. Pominę już to że odpowiedzi kontrolerów były skandaliczne. Po wysłaniu grupowego pisma ze szkoły do firmy ARSEn z odwołaniem w odpowiedzi odpisano że kara zostaje zmniejszona do 50 zl. Uczniowie jednak na dal nie zamierzają is na kompromis i piszą kolejne odwołania. Jakimi argumentami ,ustawami mają się poprzeć żeby ta kara została im całkowicie anulowana ?.