umowa zlecenie i odpowiedzialność finansowa, bez uprzedniej inwentaryzacji - forum prawne
Witam serdecznie!
Dręczy mnie moja aktualna sytuacja. Jestem studentką studiów dziennych, mam umowę zlecenie w salonie prasowym, w którym bywam jedynie na weekendy (chyba, że przed świętami mam więcej wolnego to idę do pracy w zastępstwo). Zaznaczę oczywiście, że pracuję teraz trzeci miesiąc. Umowa zlecenie, podpisane dokumenty o odpowiedzialności materialnej. Kiedy przyszłam do pracy nie było inwentaryzacji (z racji dużej rotacji pracowników taka inwentaryzacja była zrobiona 3 tygodnie przed moim przyjściem). Inwentaryzacja odbyła się po miesiącu od mojego przyjścia - wyszły duże braki w prasie i pozostałych towarach. Po tej inwentaryzacji była sytuacja, kiedy zniknął mój utarg (w sklepie nie ma kamer), podejrzenia padły na współpracownicę z racji jej "nieogarnięcia" i nieciekawego towarzystwa, z którym się zadawała, i które odwiedzając ją w salonie wchodziło do niej za ladę, gdzie w sejfie trzymamy pieniądze. Tydzień po jej zwolnieniu została zrobiona inwentaryzacja papierosów, wyszły ogromne braki (po 3 tygodniach od poprzedniej inwentaryzacji!). Następnego dnia po inwentaryzacji papierosów została zrobiona zatem inwentaryzacja całkowita, przy której mnie nie było.
Fakty: nie było inwentaryzacji w momencie zatrudnienia mnie. Pierwsza inwentaryzacja po 3 tygodniach mojej pracy - wszystkie potrzebne dokumenty o wynikach inwentaryzacji zostały podpisane przeze mnie (w sumie nie miałam innego wyjścia). Był tam też dokument, którym się deklaruję oddać pieniądze za dane braki... Kolejna inwentaryzacja tydzień po odejściu koleżanki: inwentaryzacja papierosów została przeze mnie podpisana, inwentaryzacja całkowita, która odbyła się następnego dnia odbyła się beze mnie - nic nie podpisywałam.
Widząc w jakie bagno weszłam chcę złożyć wypowiedzenie umowy (jest 1 dzień wypowiedzenia).
Teraz są moje pytania:
czy po tym, jak podpisałam jedną z tych inwentaryzacji całościowych i kolejnej inwentaryzacji tylko papierosów mogę zostać pociągnięta do spłaty kwoty, która wyszła jako brakująca? Domyślam się też, że niemałe znaczenie ma fakt braku inwentaryzacji przed moim przyjściem i braku inwentaryzacji po odejściu współpracownicy.
Czy mogę zostać pociągnięta do odpowiedzialności przy spłacie mojego utargu? Chodzi o spłatę na zasadzie "W jeden dzień pracowałaś Ty, w drugi ona, więc spłacicie po połowie". Powtarzam, że nie ma kamer w salonie.
Bardzo proszę o odpowiedź, bo chyba zaraz osiwieję.
Nie ma jeszcze odpowiedzi w temacie: umowa zlecenie i odpowiedzialność finansowa, bez uprzedniej inwentaryzacji
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?