Wspólna odpowiedzialność wszystkich spadkobierców za koszty sądowe-sprawa pilna!

W opisywanej przeze mnie sprawie spadkowej po pradziadkach (w innym wątku) najważniejszy jest obecnie następujący problem. Czy można tą sprawę załatwić tak, aby w przypadku, gdybym to ja była wnioskodawcą wszystkie koszty sądowe były rozłożone równomiernie (tzn. proporcjonalnie do udziałów w spadku) na wszystkich spadkobierców? Oprócz mnie pozostali spadkobiercy to osoby starsze. Załóżmy, że moi krewni zgodzili się częściowo pokryć koszty, a w czasie załatwiania tej sprawy ktoś z nich zmarł, pozostawiając po sobie spadkobierców. Czy ci spadkobiercy gdyby przyjęli spadek, to musieli by przynajmniej po ostatecznym dziale spadku pokryć część kosztów? Czy można domagać się w czasie trwania sprawy spadkowej, aby sąd obciążał wydatkami (np. koszty wyceny nieruchomości, konsultacje prawne i inne) nie tylko wnioskodawcę, ale też innych spadkobierców? Czy wnioskodawca może być tylko jeden, czy np. możliwa jest sytuacja, że wnioskuję o przeprowadzenie sprawy spadkowej np. razem z wujkiem? ( tzn. czy jednocześnie ja i mój wujek możemy być dwoma wnioskodawcami na jednym piśmie do sądu-- i wtedy koszty były by podzielone). Chodzi mi o to, że skoro jest ośmiu spadkobierców, to żeby nie było takiej sytuacji, że ja wspólnie z moją mamą ponosimy wszystkie koszty, a pozostała szóstka otrzyma spadek za darmo. A co z długami spadkowymi, np. hipoteka na nieruchomości, czy koszty rozbiórki? Czy wszystkie osoby, które przyjmą spadek muszą solidarnie spłacać to zadłużenie? Czy gdyby odmówili, to sąd może zmusić wnioskodawcę do spłaty wszystkich długów spadkowych?

Mam jeszcze pytanie: Kiedy trzeba spłacić długi spadkowe i koszty postępowania sądowego (w trakcie sprawy w sądzie, po dziale spadku, ale jeszcze przed sprzedażą, czy dopiero po otrzymaniu pieniędzy ze sprzedaży). Wnioskodawcą jest jeden ze spadkobierców.