Forum prawne

Alimenty gdy mam niepełnosprawne dziecko.POMOCY!! - forum prawne

Witam mój obecny mąż ma dwójkę dzieci z pierwszego małżeństwa ma zasądzone 480zł na nich łącznie. My obecnie mamy dwójkę dzieci w tym niepełnosprawne dziecko 6 lat i synka 2 lata. Była żona chce teraz 1000zł na swoje dzieci. Mąż nie pracuje stracił pracę i otrzymuje 520zł świadczeń pielęgnacyjnych na syna ja zarabiam netto 1450zł mieszkamy z dwójką dzieci u jego rodziców na jednym pokoju nie stać nas prawie na nic. Ona ma szmochód plazmę 38 cali tv cyfrową a niby zarabia 1323zł i płaci raty 400zł . Mąz nie może teraz płacić pełnych alimentów więc ona dostaje fundusz alimentacyjny (480zł). Czy ktoś wie o ile mogą mężowi podnieść alimenty. My wysyłamy paczki w miarę możliwość ale ma utrudniony kontak z dziećmi. BŁAGAM O POMOC.

Odpowiedzi w temacie: Alimenty gdy mam niepełnosprawne dziecko.POMOCY!! (16)

No i co chcesz wskórać żeby ich w ogóle nie płacił? Niech się leń do roboty weźmie nawet i dwóch robót jak chciał czwórki dzieci. Co tą plazmę i samochód kupiła za te 480zł na dzieci czy co,powiedz co cię obchodzi co ma zarobi to ma niech tatuś zapierdala też będzie miał. Jaki to luksus auto i plazma dziś każdy z wyjątkiem patentowych leni i dzieciorobów bez kasy może je sobie kupić choćby na raty. Wiesz co takim to ja bym chętnie pomogła pod jednym warunkiem poddają się zabiegowi by nie płodzić dzieci więcej bo ani was na nie stać ani nie jesteście w stanie zapewnić warunków. Rozumiem że dzieci są nipełnisprawne tym bardziej facet ma dwoje jedno rodzi się niepełnisprawne już jest trudno a żeby decydować się na kolejne trzeba mieć nie tak poukładane. Teraz najprościej zabrać tamtym bo matka sobie radzi a tatuś nie. Tylko że to tatuś ma czworo dzieci to ty masz dwoje dzieci ze świadomością istnienia tamtych a ona co wspólnego z twoimi tak naprawdę może mieć to gdzieś i pewnie ma.

Witam widać że Pani nie wie o co chodzi na tym forum a choroba dziecka została wykryta gdy miał 4 lata i już mieliśmy wówczas dwójkę. Mąż wcześniej płacił całość lecz była i tak poleciała do komornika ( to było 3 miesiące po rozstaniu). Od roku mąż stracił pracę szukał pracy nawet próbował załatwić własną firmę ale w urzędzie jego podanie zostało odrzucone. Dlatego zdecydował się na świadczenia. Mąż nie chce unikać płacenia wręcz przeciwnie to co możemy wysyłamy dodatkowo, lecz na razie nie stać nas na ich podwyższenie. Wolę by mąż sam pojechał z dziećmi do sklepu i kupił im to co potrzebują, bo wtedy będziemy wiedzieć że to mają. Dodatkowo mąż proponował wręcz błagał byłą by mógł pomóc przy dzieciach bo są zagrożone w szkole i nie zdadzą do następnej klasy, ale oczywiście ona nie chciała, a później mówi że mąż się nie interesuje. Jeśli nie zna Pani sprawy całkowicie to niech się Pani powstrzyma się od głosu.

Bo to są szanowna pani żenująco niskie alimenty taka prawda tj po 240zł na dziecko i nie powie mi pani że stać was było na tą dwójkę dzieci nawet jak były zdrowe.To właśnie dlatego że mieszkacie kątem u rodziców że was nie stać na ekstra telewizor czy auto powoduje że tak was interesuje co ma była czy ona wam zagląda co kupiliście?Co to którekolwiek z was obchodzi dzieci głodne nie chodzą więc za jego kasę nie kupuje.To jest chore odejście właśnie bo z tego auta i telewizora korzystają też dzieci,dla pracujących myślących ludzi to żaden luksus.Ja też mam na utrzymaniu syna mam samochód i duży telewizor,tv cyfrową i internet a co do tego mojemu eks jak sobie zarobi niech sobie kupi.To że wy żyjecie w takich warunkach nie znaczy że wszyscy tak mają najpierw proszę szanownej pani trzeba mieć na dzieci by mieć dzieci później nie trzeba by nikomu zazdrościć.I niech się pani nie zdziwi moje dziecko też było ciężko chore więc dobrze wiem jak to jest ale wiem też że jak ktoś chce pracować to będzie pracował nie ma tłumaczenia bo taki facet może robić wszystko.I takie są realia że będą brane jego możliwości zarobkowe więc mało prawdopodobne jest by nic mu nie podnieśli.A tak nawiasem mówiąc to skąd macie na internet przy dwójce niepełnosprawnych dzieci i niepracującym facecie?

Ja mam jedno niepełnosprawne dziecko starszego syna. Internet mam bo moi rodzice mieszkający na drugim końcu Polski go opłacają. Mi nie chodzi o to że ona ma niech sobie ma. Ona też mieszka z rodzicami i to niepierwszy jej pozew o podniesienie alimentów gdzie wnosi o pieniądze na całą rodzinę. Mąż ma taki problem że gdzie nie robił była przyjeżdżała i robiła aferę że nie powinien tu pracować. Więc jak ma znaleźć pracę. Mąż szuka pracy nie ma prawa jazdy i nie ma znajomości by dostać dobrą pracę by płacić większe alimenty. W swoim zawodzie nie ma szans bo teraz nikt już prawie nie naprawia telewizorów i radia bo pójdą i kupią nowe, sam też ma nadciśnienie i nie raz musiałam wzywać karetkę. Zawsze ojciec jest najgorszy ale nikt nie widzi że była niszczy człowieka. Jeśli chce więcej to niech dzieci poznają swoich dziadków i chrzestnych bo robi wszystko by dzieci nie znały rodziny od strony ojca. Syn był w szpitalu 2 razy czemu ojca nie zawiadomiła? A w tym czasie próbował się skontaktować bo chciał przyjechać to cisza nikt nie odbierał nikt nie odpisał. to nie jest OK !
Kończę ten dialog i czekam na jakieś porady.

Porada jest taka by sobie myśliciel znalazł robotę ja z zawodu jestem technik żywienia a pracuje po zrobieniu licencji od lat w monitoringu dorabiam na indywidualnych zleceniach wniosek z tego że można jak się chce. O zrobieniu prawa jazdy też trzeba było myśleć wcześniej ogłoszeń do pracy w ochronie czy na budowie,magazynie jest mnóstwo tylko tam trzeba zapierdlać. Leń i tyle grunt to szukać pracy gdzie nóżki i rączki mają spokój ale do zrobienia czwórki dzieci chory nie był.

Droga Pani doroto.marzec.Prosze nie dyskutowac z ta osoba(niulka),bo to ta pani ma nie wszystko pokolei.Znam takie osobki,jak ta ex pani meza,one tyko pod pretekstem alimentow daza do zniszczenia rodziny ex meza.Pani ma racje.Moj ex malzonek,wiem doskonale,codziennie chodzi do pracy,codziennie,ale skumal sie ze swoim pracodawca i ten mu wystawil zaswiadczenie ,ze "niby" pracuje na 1/3 etatu i zarobi "tylko" 300 zlotych.I w takiej sytuacji z zasadzonych mi na corke 500-set zl na m-c,komornik sciaga tylko 142 zlote.I ja to wiem doskonale,ze robi to moj ex po zlosci.I niech ta pani " niulka" sie nie indyczy ,bo jest w swych wypowiedziach paskudna.!

O jakie dziwne podejście na swoje zasądzić na jedno 5stów a z drugiej strony bronić faceta lenia który nawet 5 stów na dwójkę zasądzonych nie ma. Toże nie radzisz sobie ze ściągalnością alimentów na córkę nie świadczy że kogoś wypowieź uznajesz za paskudną,może gdyby były miał zasądzone jak ten 240 to by płacił,może też przyklasnęła byś mu gdyby wniósł o zmniejszenie. Bo chyba nie chcesz biedaka tym komornikem w swoim szlachetnym postępowaniu zniszczyć. Chyba żę obłuda przemawia bo to akurat nie twojego dziecka dotyczy. Dla mnie zrozumiałe by było że facet płaci powiedzmy po 6stów na dziecko i wtedy chce obniżyć to ok ale z 240 i to płaconych przez fundusz to na ile na 150 i co ma za to kupić spodnie czy dać jeść przez kilka dni czy co? Jeżeli chcesz być szanowna pani taka szlachetna to siedź i nic nie rób były ma ubaw z ciebie i dziecko ma głęboko gdzieś bo siedzisz i patrzysz na 142zł, zamiast zrobić co trzeba takiemu gadowi. Tu masz faceta który siedzi w domu jego dwie kobiety zasuwają ma czworo dzieci w tym jedno niepełnosprawne nie ma co odpowiedzialny z niego tatuś jedyne co potrafi to wytykać co ktoś ma tak jakby na to płacił. Niech się zabierze za robotę nawet za dwie będzie też miał ale tej opcji w ogóle pod uwagę nie bierze bo przecież schorowany biedaczek jest.

Szanowna Pani ,skad Pani wie czy cos robie w tym kierunku czy nie.Moja corka rowniez jest niepelnosprawna,jest bez CALEJ prawej nogi,z winy polskich lekarzy -nieukow,ma amputowana,ale z lekarzami jeszcze nikt nie wygral.przynajmniej w Polsce.Ja mieszkam za granica,mam przyjaciela ( nie Polaka),ktory bardzo dba o nas dwie.Corka i ja mamy polski meldunek i zagraniczny.Jesli bym ja wziela do siebie na stale,polskie przepisy sa tak pochlastane,ze nie dostalaby nawet tych marnych 142 zlotych! A dlaczego niby mialabym swojego ex wogole od jakiej kolwiek odpowiedzialnosci uwalniac! Wystarczy ze siedzi w naszym polskim mieszkaniu,z ktorego rowniez wg POLSKICH przepisow NIE IDZIE go wyeksmitowac!!!! Bo prawo chroni takich palantow.Ale Pani sie wypowiada i osadza tamtych ludzi.Tamta kobieta ma prawo do zycia i jej dzieci rowniez.Przeciez ona pisze ze w miare wszystkich mozliwosci ,jej maz placil alimenty,dopomagal na ile go bylo stac.Te dzieci tez chca jesc,nie tylko te z pierwszego malzenstwa!Nie unikal odpowiedzialnosci.dlaczego mowi Pani o nim, jak o kretyni! I ON ma ZONE ! Nie wie Pani jakie bylo jego pierwsze malzenstwo,a na pewno jego pierwsza zona tez nie byla bez winy! Wiec niech pani da im teraz spokojnie zyc.Oni nie chca z pania polemizowac ale trzeba byc obiektywnym w swym osadzaniu.

A twój nie płaci na tyle na ile go stać płaci prawda tyle że wiesz że stać go na dużo więcej i wyobraź sobie że faceta tej kobiety też było by stać gdyby ruszył swój tyłek do pracy.To taka puenta dla siebie chcesz i masz rację ale jak komuś ktoś nie chce płacić bo siedzi w domu to już nie tyczy twojego dziecka.Należą się one każdemu dziecku należą się całej czwórce dzieci tego pana ale żeby w ogóle mógł płacić to musi zasuwać bo za chwilę będzie kwiczał że mu komornik na wypłatę wejdzie to jest zamknięte koło fundusz wypłaci komornik zabierze a wierz tak żenujących alimentów żaden sąd nie obniży.Pytanie dlaczego ze swoją sprawą nie idziesz np do urzędu skarbowego tam tylko na to czekają jak panu pracodawcy kipisz w papierach zrobią to ze strachu pan szybciutko inną umowę podpisze to taka podpowiedź jest jeszcze parę innych miejsc.

I przede wszystkim to jaka była jego eks żona nie powinno mieć nic do tego jakie ma obowiązki wobec dzieci a niestety w tym momencie jest to takie same chronienie palanta przed konsekwencjami bo jemu się pracy nie opłaca podjąć za dużo mu zabiorą na długi i alimenty.Praca jest trzeba tylko chcieć ciężko pracować ja pracuję też nie miałam dziecka zdrowego też w wyniku błędu lekarza dziecko w śpiączkę zapadło wiele lat doprowadzałam do zdrowia.Robiłam to pracując nierzadko w dwóch miejscach natomiast kwestii alimentów nigdy nie miałam u komornika jeśli coś szło nie tak to wpadała kontrola i albo pan już nie pracuje albo pan płaci.

Kobieto,Pani nie rozumie ze niktore sprawy sa jakie sa! i nie ma na nie rady! Nie na wszystko skarbowka pomorze,nie zrobi "kontroli" jak Pani mowi.Bo wystarczy ze moj ex powie ze dziecko przebywa za granica z matka i corka nie otrzyma NIC !!!Bo takie jest polskie prawo!!Uwolni pijaka od obowiazku!Chociaz moj ex,w przeciwienstwie do tego tam pana,nie interesuje sie corka totalnie nic!!! NIC !!! Rozumie Pani ? Tamten chociaz wykazuje jakiekolwiek zainteresowanie swoja dwojka dzieci z poprzedniego malzenstwa,; mojego ex interesuje tylko wylacznie on sam !!Nie na wszystko jednak jest tak jak Pani by powiedziala! Nieraz jest inaczej niz by sie chcialo.I Pani bywa w bledzie wiec.Czasem trudno jest wniknac w to co sie dzieje w czyims zyciu.Ale ja osobiscie uwazam ze ten tam Pan przynajmiej interesuje sie dziecmi.A to juz duzo.I niech Pani jego tak nie atakuje,bo sie on stara.A jego zonie na pewno latwo nie jest.

A co on robi żeby tej żonie było lżej? Za chwilę do drzwi mu zacznie walić komornik wtedy jej będzie znacznie lżej.A co ma pobyt córki zagranicą do zatajania dochodów w kraju? Jak skarbówka do dupy się dobierze to beknie i pracodawca i on.To działa na trochę innych zasadach wierz mi strach przed tym może zdziałać dużo może wystarczy jedno hasło.A zainteresowaniem dzieci nie nakarmisz,zainteresowanie to też odpowiedź na pytanie skąd wziąć dziś kasę na obiad dla dzieci.Ta kobieta wychowuje dzieci w polskich realiach gdyby jej zapytać to pewnie też łatwo nie ma.Jakie może mieć dochody jak łapie się na fundusz?1300-1500zł i to jest niby jakiś luksus z którego przez lenistwo ktoś ma coś zabierać.Czwórka dzieci to jest problem tego pana on je zrobił niech teraz zarobi.

Widze ze z Pania nie ma co dyskutowac.Po prostu nie ma sensu.ta dyskusja do niczego nie prowadzi.I nie ,ze odpuszczam bo Pani jest " gora" w dyskusji.Po prostu nie mam ochoty z taka osoba jak Pani juz dyskutowac.Bo to naprawde nie ma sensu.Ja swoje juz przeszlam.I pustych dyskusji nie mam ochoty prowadzic.zycze powodzenia w swoich wojazach.Ale innych,niech Pani zostawi w spokoju,a poatakuje takie pazerne ,zazdrosne i wredne kobiety jak ta ex tego pana,a nie atakuje jego drugiej zony.

A ty nie jesteś pazerna wredna? To dlaczego swoją sprawę oddałaś do komornika trzeba było zostawić faceta w spokoju,jesteś dokładnie taka sama jak jego eks a tu ją atakujesz. Chcesz żeby obca kobieta kosztem swoich żywiła obce dzieci,a na swoje skąd ma wziąć? On aniołek niech posiedzi sobie w domu to mu się długi same spłacą nie rozumiesz jednej podstawowej rzeczy to co dostaje ona teraz on i tak spłaci i to na pewno jego rodzinie ułatwi byt. I co eks wredna zrezygnuj ze swoich a nie moralizujesz i każesz komuś rezygnować pokaż jako pierwsza. Haha nie zrobisz tego bo dobrze wiesz że to dziecku się należy jak psu buda ale innym to owszem chętnie zabierzesz nie patrząc na to że gdyby facet tylko chciał to jedna i druga rodzina mogła by żyć bez problemów. To że ty masz przyjaciela mieszkasz zagranicą to nie dowód na to że tu żyje się tak samo być może ta kobieta z tą dwójką wcale nie ma różowo i są to pieniądze na przeżycie. I co ma nie dać dzieciom jeść swojemu też nie dasz? Doskonale wiesz jak jest tu dwoje rodziców łatwiej zapewni dzieciom opiekę i ludzie potrafią oboje pracować a temu wybitnie się nie chce. Czemu by mu jeszcze ze dwa tysiaki zasiłku za wieczne bezrobocie nie dać.

Szanowna Pani,prosze uwazac na zwroty,nie jestem dla Pani zadna " ty".ja nie tykam Pani i nie zycze sobie spoufalosci z Pania.A mam wrazenie,ze ta " ex " tego Pana,to to wlasnie Pani nia jest.Ale mnie to ni ziebi ni grzeje.Kazdy ma prawo do swojego zdania.Ja nikomu nie zabieram i nikomu nie daje.Zegnam Pania.

I ta jego eks też nikomu nie zabiera podobnie jak pani i nic nikomu nie musi dawać a dwulicowość w swoją tylko stronę jest zwyczajnie no fair gdy to dotyczy pani to nie obniża pani alimentów ale cudze chętnie a ja nie,nie jestem za jakimś naciąganiem na niebotyczne kwoty ale wcale nie za tym by siedzieć w domu a o to co będą mieć dzieci niech się inni martwią.Zbędna dyskusja z osobą która sama chce alimenty i uważa że jej dziecku się należą bo taka prawda a innej osobie nawet nie znając faktycznej jej sytuacji mówi że jest pazerna i wredna a przecież może być też tak że ma trudności finansowe.Alimenty się tym dzieciom należą i to nie od państwa bo one mają ojca i ta wysokość to jest kropla w morzu.Na jego barkach to spoczywa skoro ma czworo dzieci proszę zapytać rodzin wielodzietnych czy ktoś finansuje ich dzieci bo znam takie i tam nikogo nie obchodzi czy ojciec ma pracę muszą sobie radzić.Też mają problemy też mają chore dzieci też przeżywają różne tragedie i żyją.Złość na postępowanie byłego że nie chce płacić na córkę a państwo nie pomaga w niczym nie daje pani prawa by mówić o pazerności innej kobiety a być może ona jest w podobnej sytuacji tego pani nie wie.Jedno tu jest jasne jest facet który od dłuższego czasu nie pracuje a za niego alimenty płacą wszyscy.

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika