badania dna - forum prawne

witam, mam pytanie, pewna panna pozywa mojego chlopaka na rozprawe alimentacyjna. potrzebuje do tego potwierdzenia ojcostwa, na co potrzebuje osobnego wniosku do sadu. teraz moje pytanie, poniewaz chlopak ten nie pracuje, nie jest zarejestrowany nigdzie, jak i w urzedzie pracy nie widnieje jako bezrobotny. ma prace dorywcza. kto poniesie koszty tych badan jak on nie bedzie w stanie tego zrobic, bo nie bedzie mial z czego? zarabia miesiecznie ok 600 zl, wiec kolejne pytanie kogo obciaza kosztami sadowymi? ile moga mu dac pieniedzy do placenia tj. alimentow? czy na takiej rozprawie mozna bylo by sie uczepic tego iz jak przyszla powiedziec mu ze jest w cizy powiedziala ze nie usunie po raz kolejny dziecka i ze chce to urodzic i wychowa je sama nie potrzebuje jej pomocy? czy tego ze po poltora roku dopiero wnosi o badania dna? tu pojawia sie pytanie jak i ile bedzie mial do zapacenia na te dziecko za te poltora roku? a moze badania wyjda negatywnie? bede wdzieczna za odpowiedz na powyzsze pytania
z powazaniem sylwia

OD 6 lat jestem żonata dwa lata temu urodziłam córkę Tinę ...Niedawno dowiedziałam się że mój mąż chce rozwodu ponieważ "nie zaspokajam jego potrzeb' Kiedy przyszło co do czego głównie chodzi o alimenty na mnie i na dziecko.Twierdzi on po 2 latach jej wychowania że nie jest jej ojcem .Przecież napewno to on jest jej ojcem .Proszę by zrobił badania ale on nie chce poprostu założył sobie że nie jest jej ojcem i koniec...Nie wiem co robić sąd coraz bardziej zaczyna mu wierzyć jego przyjaciel a głównie przyjaciel rodziny powiedział że ze mną spał i wiele innych dawnych przyjaciół a to nieprawda.......Jestem załamana chcę dla córki jak najlepiej POmOŻciE błagam!!!!!!

Witam,mam taki problem ze ojciec mojej 4mc coreczki oswiadczyl mi ze nie moge mu udowodnic ze to jego dziecko bo nie wstawi sie na badanie DNA.myslalam ze bedzie dobrze miedzy nami ale on mi nie pomaga i bede skladac pozew do sadu o alimenty i ustalenie ojcostwa wiec prosilabym o jakies informacje na temat tych badan z gory bardzo dziekuje.

Walczę właśnie w sądzie(jestem po pierwszej rozprawie) w sprawie alimentów na mojego synusia.Ojciec wyparł sie dziecka i z tego co powiedział na rozprawie nie przypomina sobie żebyśmy mieli se sobą jakiekolwiek kontakty.Ja jestem pewna że jest to jego dziecko ale on powołał świadków z rodziny a oni na pewno mówić będą że to nie jest mozliwe żeby on był dzieckiem.Czy wiecie moze jak wygląda sytuacja gdy badania wykarzą że to jego dziecko a jestem tego pewna a świadkowie będą przeciwko mnie?

prawo jest po Twojej stronie.DNA to podstawa a świadków mozesz podac do sądu o składanie fałszywych zeznań.A teraz do Wilka,jak sama nazwa twoja wskazuje-powinienes isc do lasu wyc a nie na forum dawac rady.pozdrawaim