Bardzo poważny problem - forum prawne
Witajcie. Na początek chcę przeprosić, że jest to tak długie...ale niestety krócej nie dałam rady, no więc zacznę od początku.Z mamą i bratem przyjechałam 3 lata temu do UK, 2 lata temu moja mama poznała faceta,po jakimś tam czasie zamieszkaliśmy wszyscy razem...na początku wszystko pięknie, ładnie ale potem się okazało że to świr jakiś jak wypije, on ma problemy jak i z głową jak i z alkoholem, wiecznie gdy pił to potrafił się tak wssać że pił nawet do 2 tygodni dzień w dzień,nawet między nim a moim bratem było wiele awantur..i to nie byle o co, poważne..zagrażające życiu! Na przykład: Raz, mojej mamy facet się napił i zaczął wyzywać moją mamę, potem mój brat stanął w jej obronie, i mojej mamy facet wyjął na niego nóż, i zaczął go coś tam szarpać...Mój brat już nie wytrzymał,i zaczeli się bić. Nie wytrzymałam, wybiegłam z domu...biegłam jak najdalej mogłam. Przed tym związkiem z jej facetem wszystko było ok, on nas poróżnił, z mamą przeważnie rozmawiałam rano przed szkołą, i wieczorem po szkole...Mało się widziałyśmy. Żadko czas dla mnie miała. No więc po tamtej bójce, mama do mnie zadzwoniła gdzie jestem...(siedziałam w pub'ie na boso,i płakałam....próbowałam ukoić ból i łzy, w kolejnych papierosach)ale wróciłam do domu,potem mojej mamy facet nadal chciał pić mimo tego że miał uszkodzony łuk brwiowy,i podbite oko...dobra.poszedł do tesco...i nie było go prawie przez godzine czasu, co się okazuje...ochrona w tesco go zatrzymała, wezwali policje, i zeznania...On powiedział że ktoś go okradł, a ja powiedziałam prawdę że się napił i próbował skrzywdzić naszą rodzinę,później poszedł na kilka dni do więzienia za to i gdy przychodził po rzeczy swoje z policją to straszył nas że nas zabije, że spali mojej mamie samochód a jak powiedzieliśmy to policji, to oni że ich to nie obchodzi, nie powiedział on tego w języku angielskim to nie powiedział nic. no cóż...angielska policja....później miała być sprawa, ale wycofaliśmy bo mama się z nim pogodziła. Po jakimś czasie ZNÓW ze sobą zamieszkali, ale potem juz było gorzej.
Co tygodniowe weekendowe ''melanże'' mojej mamy faceta, kłótnie, bójki, latające talerze WSZYSTKO! nie mogłam znieść tego psychicznie. Dodam że mam 16 lat, za miesiąc będę miała 17...jakieś 5 miesiący temu przeprowadziłam się do chłopaka,bo już nie dałam rady, miałam myśli samobójcze, samookaleczenia, po przeprowadzce tutaj kontakty z moją mamą się znacznie pogorszyły, przestałysmy ze sobą rozmawiać, słyszałam tylko wieczne ubliżania w sms'ach...z jakieś 2 miesiące temu się pogodziłyśmy, moja mama w końcu zaakceptowała mojego chłopaka, którego bardzo kocham, i jest dla mnie wsparciem w każdych ciężkich chwilach. On sam widział wiele awantur w moim domu, których nikt widzieć nie powinien, nawet ja! wszystko pięknie,ładnie ale ostatnio (2 tygodnie temu) zadzwoniła do mnie mama,że próbowała wziąść benefity na osoby nie pracujące, i wszystko byłoby ok gdyby nie to że mojej mamy facet przepisał umowe na siebie, nie wiem jakim prawem w ogóle. Zadzwoniłam do mamy landorda, i on powiedział że rzeczywiscie, ze on sie jego pytal czy by przepisał umowe,ale on nic nie podpisywał...to myślę ładnie, jakim cudem on jest głównym najemcą skoro landord nic nie podpisywał...no i zaczęła się awantura między nimi, o 1 w nocy dzwoni do mnie mama, i mówi że policja ją zabiera bo rozbiła szklanke na głowie jej faceta, byłam w szoku...nie wiedziałam co robić, zadzwoniłam szybko do brata żeby tam poszedł, ale nie chcieli go wpuścić. Mama przesiedziała tam 2 dni,potem wyszła i musi u koleżanki mieszkać. nie pracuje, swoich rzeczy nie może odzyskać,telefonu jej z komisariatu też nie oddali, nie wiadomo czemu.Ale mimo to on ją dalej straszy,że jak ona od niego odejdzie to on ją zniszczy,moja mama się teraz strasznie boi i nie wie co robić, sprawy w sądzie o to nie będzie że ona go pobiła, ale ona nie wie co robić, chciałaby się od niego uwolnić, być szczęśliwa. Ja i mój brat chcemy jej w tym pomóc, ale jeżeli mama odejdzie od niego to on może odwołać się o odszkodowanie. Może wiecie jak moja mama może się zabezpieczyć, żeby nie miała problemów? I jak sprawa jest zamknięta, to czy on może odwołać się o odszkodowanie? i jak można się dowiedzieć kto zmienił głównego najemce mieszkania.
Za wszelką pomoc dziękuje. Pozdrawiam
Odpowiedzi w temacie: Bardzo poważny problem (1)
nie ma
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?