bezradni!!!!!!!! - forum prawne

WITAM MAMY Z MĘŻEM TAKI PROBLEM JESTEŚMY BARDZO ZADŁUŻENI W BANKACH MAMY KILKADZIESIĄT TYSIĘCY DŁUGU DO SPŁACENIA,NIE WIEMY CO ROBIĆ PIENIĄDZE NAM BYŁY POTRZEBNE ABY MÓJ MĄŻ MÓGŁ DOJEŻDŻAĆ DO PRACY BO PRACOWAŁ 60 KILOMETRÓW OD MIEJSCA ZAMIESZKANIA A TO CO ZAROBIŁ TO SZŁO NA PRZEJAZDY I JESZCZE BRAKOWAŁO (PALIWO BILETY ITD.)A ON NIE MA PRAWKA WIĘC NIE MÓGŁ JEŻDZIĆ SAMOCHODEM JA WSTAWAŁAM Z NIM CO DZIEŃ I GO ODWOZIŁAM 50 KILOMETRÓW(25W JEDNĄ I SPOWROTEM25)NA BUSA ,W KWIETNIU MĘŻA ZWOLNILI Z PRACY PO20 LATACH ,JA TEZ NIE PRACUJE ZOSTALIŚMY Z KILKUNASTOTYSIĘCZNYM DŁUGIEM BEZ PRACY I ŚRODKÓW DO ŻYCIA I CIĄGŁYMI TELEFONAMI OD FIRM WINDYKACYJNYCH OSTATNIO JUŻ 2 BANKI WYPOWIEDZIAŁY NAM UMOWE NIE CHCE ŻEBY KTOŚ MYŚLAŁ ŻE SIE UŻALAM CHODŻ MOŻE I TAK TO WYGLĄDA SPŁACIĆ TO MUSIMY DOBRZE TO WIEM TYLKO NIE WIEM Z KĄD TERAZ WEZMIEMY TYLE KASY PROSZĘ TYLKO O PORADE CO MOŻNA ZROBIĆ W TAKIEJ SYTUACJI MOZE KTOŚ MIAŁ PODOBNĄ SYTUACJE I JAKOŚ Z TEGO WYKARASKAŁ SIĘ