Eksmisja z mieszkania socjalnego

Witam bardzo proszę o pomoc

Sytuacja wyglada nastepujaco. Moja dziewczyna ma 2 dzieci i mieszka w lokalu socjalnym z przyjacielem jej taty od 2 lat, czlowiek ten przygarnal ja bo nie miala gdzie mieszkac po tym jak kilka lat przezyla w zwiazku gdzie tamtejszy partner bil ja i dzieci, po kilku latach ciocia jej pomogla i zalatwila miejsce wlasnie u przyjaciela jej ojca. Poczytalem troche i wiem juz ze sam fakt ze ona tam z nim mieszka powinienn byc uzgodniony z wlascicielem lokalu czego oni nie zrobili. Mezczyzna ktory ma ten lokal mieszka tam od kilkudziesieciu lat, nigdy nie zalegal z oplata czynszu. Pismo ktore przyszlo od urzedu zawieralo miedzy innymi takie zdanie ze istnieja poslanki ze ten mezczyzna podnajmowal mojej dziewczynie mieszkanie przy czym taka sytuacja nigdy nie wystepowala, poprostu przygarnal matke z dwojka dzieci i uwolnil od piekla ktore przezyla mieszkajac z tamtym patolem, ona nic nie placiła, ma jedynie alimenty i nie pracuje bo dzieci sa w wieku 3 i 6 lat, w zamian za dach nad glowa gotuje obiady i sprzata w domu. Kiedy z nia bylem w urzedzie, bo w pismie bylo napisane zeby sie zglosic dostala wniosek o zmianie zameldowania (tak doradzila urzedniczka zeby nie bylo eksmisji) po czym z tym pismem pojechala do BOMu gdzie dowiedziala sie ze kierowniczka podpisala juz dokument eksmisji i maja czas na wyprowadzke do konca kwietnia. W tym lokalu socjalnym sa 2 podworka, na pierwszym mieszka dziewczyna z 2 dzieci i mezczyzna (63 lata, przyajciel taty) a na drugim mieszka jej ciocia z jej facetem ktora ma 5 letnia chora na downa corke oraz ktora tydzien temu urodzila drugie dziecko. Wszyscy zostaja eksmitowani i wyrzuceni na ulice. Czy jest jakas mozliwosc zeby sie od tego odwolac? Gdzie szukac pomocy zeby nie zostac bez dachu na glowa? Jakim sposobem moga dowiezc ze moja dziewczyna placila jezeli takie cos nie mialo miejsca, czy same ich domysly wystarcza bez dowodow?
Lokal ma byc jak sie nie myle zniszczony bo to taki barak po czesci ale skoro ma byc zniszczony to czemu nie moga tam mieszkac, miasto nic nie zyska na wynajmowaniu komus innemu. Prosze o pomoc bo nie daje juz rady