groźby pozbawienoa życia

witam
Jakieś dwa miesiące, została złożona skarga na wuja, który często i gęsto groził mnie i mężowi pozbawienia życia. Byli świadkowie przesłuchiwania ale do procesu nie doszło z powodu tego, że wuja poddał się dobrowolnie karze.Nie wiemy jaką kare dostał ale jak dzielnicowy powiedział, że otrzymał mandat. Miesiąc był spokoju, aż do dnia dzisiejszego gdzie wuja rzucił się na mnie uderzył wyzwał od ku.... dziw.... i innymi podobnymi wyzwiskami. Doszło też do szarpaniny między wujem a szwagrem który stanął w mojej obronie. Podkreślę, że wuja był w stanie nietrzeżwym. Wezwana została policja, która zabrała go na izbę wytrzeżwień. Teraz moje pytanie czy my musimy znowu zglosić na niego skargę ze mnie uderzył czy policja bedzie sprawdzać jego akta i będą wiedzieć,że miał już kare za grożby karalne. Co dalej zrobić aby nie uszło mu to płazem ?

Złożyć kolejne zawiadomienie na Policji.i wyznaczyć pełnomocnika, który doplinuje, zeby kara była bardziej dolegliwa. Polecam takiego adwokata Łukasz Kowalski, tel 602 894 885, lukaszkowalski@autograf.pl, skuteczny i niedrogi.