Forum prawne

Mam szanse na rozwód? - forum prawne

Złozyłem w sądzie wniosek o rozwód, ale zona nie zgadza sie, mówi ze nie da mi rozwodu. Mam wyrok w zawieszeniu z art. 207kk. Czy ona moze sie nie zgodzic i nie dostane rozwodu? Poznałem wspaniała kobiete i chcemy zyc razem. Z zoną nie mieszkam juz od dłuzszego czasu. Prosze poradzcie mi co mam zrobic aby dostac rozwod?

(M.L.)

2003.8.16 0:0:0

Odpowiedzi w temacie: Mam szanse na rozwód? (13)

No prosze, z tego co się orientuje art.207kk. to znęcanie się nad rodziną. Masz tupet, a może potrzebujesz następnej ofiary? Czy twoja wybranka serca wie o twojej przeszłości? Szczerze jej współczuje!!!

2003.8.16 20:30:33

Hmmmmm.....trudna sprawa

2003.8.17 11:44:58

Tylko tyle???

2003.8.18 20:27:2

z pewnością o swojej zonie kiedys też mówiłeś "wspaniała kobieta, chcemy byż razem", a jednak po jakimś czasie wyrok z art.207kk zapadł; ale wiesz co nie mnie to oceniac, bo wiem że baby też potrafią być wredne (znam to z przykładu mojego wujka). A Twoja zona tym bardziej powinna się cieszyć, że pozbędzie się w koncu męża sadysty.

2003.8.19 10:35:1

Coś nie tak. Masz na koncie wyrok i żona nie chce Ci dać rozwodu ???? Co to może oznaczać ? - Można się domyślić. Rozwód to kwestia czasu.

2003.8.19 11:7:6

Tzn. co???

2003.8.19 15:30:30

Odpowiem za "i" - oczywiście to moja interpretacja. Piszesz, że masz wyrok w zawieszeniu więc Twoja żona chce cię wkurzać i przeciągać sprawę, a ty ze złości znowu jej dołożysz i znów dostaniesz wyrok ale ... pierwszy dostaje się w zawiasach - następny jest wykonywany. Mówiąc krótko, Twoja żona chce Cię wsadzić do więzienia i tym sposobem ochronić przez Tobą kolejną ofiare.

2003.8.25 16:1:13

Brawo Angela!! popieram jego żone, niech dołoży sadyście jak chce więcej. Jestem w podobnej sytuacji i moge powiedzieć, że oni nigdy nie mają dosyć, ciągle szukają nowych kłopotów.

2003.8.25 16:32:17

Nie masz wielkich szans na rozwód, bez zgody Twojej żony

2003.8.25 17:53:47

Człowieku po co ci rozwód i ślub następny, żeby znowu miec kłopoty z rozwodem. Czy nie można spokojnie żyć na kocią łape, ja tak żyje i moja żona tez i nikt nikomu nie wchodzi w droge. To chyba lepsze niż jakieś tam przysięgi, jest ok.

2003.8.25 22:58:26

To prawda, nie masz wielkich szans na rozwód, bo jak zona bedzie chciała zrobic ci na złosc to nie zgodzi sie na rozwód. A tak wogole to jestem zaskoczony Twoja decyzją, przeciez jak masz wyrok , jest to ewidentna Twoja wina za rozpad małzenstwa. Jezeli juz dostałbys rozwód to napewno zona zaząda dla siebie alimentów, (chyba ze dobrze zarabia)bo tak jest zazwyczaj. Twoja zona nie wystąpiła o rozwod, moim zdaniem powinienes sie cieszyc i wycofac sie z tej decyzji póki jeszcze czas. Ja nie miałem wyroku ale moja zona wniosła o rozwod i przez 3 lata ciagla sie sprawa. Rozwod z mojej winy. Teraz place ex 600 zl/mies i niewiem czy nie zazada kiedys jeszcze wiecej. Radze Ci nie wyrywaj sie do przodu, bo moze byc tylko gorzej.

2003.8.30 18:28:58

Czy macie małoletnie dzieci?

2003.8.30 18:36:48

Niewiem czy to odpowiednie miejsce ale mam ten sam prawie kłopot!! Moja żona po 6 latach małżeństwa złożyła pozew o rozwód. Dla mnie z niewiadomych do końca przyczyn. Według żony powodem jest niedokońca zajmowanie sie nią i dziećmi ( chłopcy 2 i 4 latka). To że nigdy nie miała pieniędzy przy sobie oby coś sobie kupić, i przyznaje że przez te lata 2 razy ją uderzyłem w tyłek.Podobno nigdy jej na nic niuepozwalałem i broniłem wyjść do kolegi i zatrzymywałem w domu. Cały czas tylko ja pracuje i zarabiam na rodzine. Od 2006 roku mieszkam i pracuje w irlandii. Po 10 miesiącach ściągłem swoją rodzine tutaj i tu mieszkaliśmy razem 2 lata.Od paru miesięcy niepracuje i dostaje zasiłek dla poszukujących pracę. Dwa miesiące temu postanowiliśmu odwiedzić rodzine w Polsce. Kupiliśmy bilety w obie strony( ja ze względu na odbiór i poszukiwanie pracy musiałem wrócić wcześniej, 4 dni wcześniej dokładnie). Moja żona z dziećmi nie wróciła już i się strasznie znów pokłuciliśmy. Właśnie o to że ją zaniedbywałem. Mieliśmu zaoszczędzone pieniądze na koncie, ostatnio zauważyłem ciągłe pomniejszanie kwoty. Przedwczoraj byłem sprawdzić konto i okazało sie że pozostało mi 5 euro bo moja żona je wyczyściła. Dzwoniąc do niej o wyjaśnienie otrzymałem odpowiedz że to były jej pieniądze za rodzinne i wogóle to złożyła pozew o rozwód. Od tamtej pory nie mam kontaktu z nią ani dziećmi. Nikt nieodbiera telefonu! Ani ona nie odbiera ani nikt w domu bo mieszka z rodzicami poprostu zero kontaktu. jestem teraz sam w obcym kraju i bez szans na wyjaśnienia. Jaką ma żona szanse na rozwód i jak temu zaradzić??? prosze bardzo o odpowiedz. Ja nadal ich kocham mocno!!!

2009.7.11 17:16:52

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika