Mieszkanie po babci

Cześć!
Miesiąc temu zmarła moja babcia i zostawiła po sobie mieszkanie, które było zapisane na nią. Niestety nie było żadnego testamentu bo stało się to nagle. Zostałam wiec ja, mój ojciec (jej syn) i moja kunzynka której ojciec (drugi syn babci) zmarł 2 lata temu. Kuzynka praktycznie cale życie mieszka w Niemczech, totalnie nie interesowała się nami, babcia ani za życia ani po śmierci. Praktycznie się tu nie zjawiała. Dzisiaj do nas dzwoni, że mamy natychmiast sprzedać to mieszkanie bo ona potrzebuje pieniędzy bo wpakowała się w kłopoty. Nie powiem bardzo mnie to załamało bo mieszkanie miało trafić do mnie (dodatkowo powiem, że ja z ojcem je oplacamy). Jaka cześć ze ewentualnej sprzedaży tego mieszkania może trafić do niej? Czy może jednak dałoby się jakoś to obejść ze względu na jej brak zainteresowania? Czy ona wgl może wymuszać na nas jego sprzedaż? I wgl jak to może wyglądać? Wszystko i tak musimy załatwić sądownie jednak mniej więcej chciałabym się rozeznać w sytuacji.

Wydaje mi się, że w tym przypadku lepiej iść do specjalisty. Prawdopodobnie będziecie musieli spłacić jej część, ale nie musicie zgadzać się na sprzedaż mieszkania.