Odwołanie się od niesprawiedliwego wyroku sądu - forum prawne

Witam
Poniżej opisze swój problem i liczę, że będziecie w stanie mi pomóc.
Otóż jakiś czas temu siedziałem sobie wraz z moimi 2 kolegami na przystanku na naszej miejscowości. Byliśmy trzeźwi oraz nie spożywaliśmy żadnego alkoholu, obok przy koszu stało natomiast kilka pustych butelek po piwie, które nie miały nic z nami wspólnego. Nie minęło dużo czasu, aż zjawił się nasz "ulubiony" patrol, który nieudolnie nasz przeszukuje lub zdarzyło mu się wypisać nam mandat, który bez protestów przyjmowaliśmy. Sprawa zaczyna się tutaj, bowiem pan władza wysiadł z samochodu i zaczął nam wpierać, że butelki są nasze i, że piliśmy tutaj alkohol. Wdaliśmy się w nim w dyskusje, oczywiście zaprzeczając. Potem zapytał mnie czy przyjmuje mandat, ja oburzony odmówiłem. Następnie policjanci skierowali się do najbliższego sklepu alkoholowego (30m od przystanku) czy kupowaliśmy u nich piwo. Sprzedawca oznajmił, że nie ( w sklepie jest monitoring, miałby dowód, że kupowalismy) więc zaczął do nas gadać, że sprawa trafi do sądu blablabla. Nie przejęliśmy się tym zbytnio lecz po paru miesiącach dwóch z nas (czemu tylko dwóch tego nie wiem) dostało pisma, że mamy się stawić i zapłacić te mandaty. Kolega nie miał meldunku i go zapłacił, ponieważ ponoć mogą go w tej sytuacji wziąc na 48. Ja nie przyjąłem, zdałem zeznania zgodne z prawdą. Po miesiącu jakos przyszedł wyrok, sprawa odbyła się beze mnie, a przedstawiciel prawa nakłamał, że stały otwarte piwa, a my je chowaliśmy jak go zobaczyliśmy. Sprawa odbyła się beze mnie Dostałem 400 zł kary, świadkiem jest drugi policjant. Jako, że nie cierpię kłamstwa, chcę się odwołać i żeby sprawa odbyła się z moim udziałem, świadkami itd.
Mógłby mi ktoś doradzić co dokładnie mam zrobić i jakie mogą być tego ewentualne konsekwencje? Bardzo mi na tym zalezy
Pozdrawiam
Mateusz