Forum prawne

Opłata za studia - forum prawne

Witam,
mam taki problem otórz zgłosiła się do mnie dzisiaj firma windykacyjna (pełnomocnik szkoły) z informacją o zaległych opłatach za czesne za listopad 2007 roku. Wcześniej szkoła nie wysyłała do mnie żadnych pism dotyczących zaległości, a teraz miesiąc temu oddała sprawę do firmy windykacyjnej wraz z odsetkami karnymi za 6 lat. Czy w takim przypadku szkoła działa zgodnie z prawem i czy opałata taka nie zaciera się po jakimś czasie.
Z góry dziękuję za pomoc.
Łukasz B.

Odpowiedzi w temacie: Opłata za studia (6)

Jeżeli szkoła chce odzyskać pieniądze po 6ciu latach, czy nawet po 26ciu, to jest jej uprawienie. To od wierzyciela zależy czy i kiedy zacznie egzekwować. Inną kwestią pozostaje przedawnienie czyli po jakim czasie to roszczenie szkoły przeciwko Panu wygaśnie. To na Panu ciąży obowiązek zgłoszenie tego zarzutu przedawnienia. Innymi słowy, nawet jeżeli szkole upłynął już termin przedawnienia, a Pan tego zarzutu nie podniesie (np. w sądzie), to wówczas będzie Pan zobowiązany zaległe czesne, zapewne wraz z odestkami, zapłacić. Trzeba zatem dbać o swoje interesy, udać się do prawnika i sprawdzić ile wynosi w Pana przypadku termin przedawnienia (reguła jest 10 lat), a potem napisać do szkoły pismo. Pozdrawiam. Adwokat Barbara Szopa

[cytat]Trzeba zatem dbać o swoje interesy, udać się do prawnika i sprawdzić ile wynosi w Pana przypadku termin przedawnienia (reguła jest 10 lat), a potem napisać do szkoły pismo. Pozdrawiam. Adwokat Barbara Szopa

[/cytat]

albo pani adwokat dba o SWOJE INTERESY, albo nie jest prawnikiem. Bowiem Kodeks Cywilny wyraźnie stanowi, że czas przedawnienia płatności okresowych (a jestem przekonany, że taką jest rata czesnego) wynosi 3 lata, wystarczy zapoznać się z artykułami od 117. NIE TRZEBA iść do adwokata i zapłacić mu 70-250 zł "za poradę", ani tym bardziej pisać do uczelni, bo źle napisane pismo spowoduje tzw. uznanie długu i wtedy... mogą ciebie ścigać do usr... śmierci.
Faktem jest, że dług - mimo że nieściągalny z powodu przedawnienia - istnieje "sam z siebie" aż do końca świata, albo do jego spłacenia.

Po pierwsze, nie napisałam, że pismo do uczeli ma zawierać uznanie długu. Nie wiem na jakiej podsTawie Pan tak twierdzi. Po drugie napiałam, że trzeba "sprawdzić ile wynosi w Pana przypadku termin przedawnienia" i cieszę się, że pan tę poradę wziął sobie do serca. Po trzecie, to z jakiego prawnika usług Pan skorzysta to Pana sprawa, ja nie zostawiałam do siebie ani nr tel. ani adresu i w żaden sposób nie zachęcałam Pan do skorzystania z moich usług. Pozdrawiam. Adwokat Barbara Szopa

Nie miałem nic złego na myśli, niepotrzebnie się Pani obrusza. Jedynie udzieliłem rady osobie, która zwróciła się o pomoc - rada była dosyć prosta, a od adwokata oczekuję precyzji w pomocy, bo ona przekłada się na skuteczność.
Panią przepraszam, b.studentowi radzę raz jeszcze: art.117, 118, 123par.1 pkt.2 Kodeksu Cywilnego, a w przyszłości - spłacaj długi, będzie ci lżej w życiu.
Dziękuję za uwagę, życzę dobrej nocy

Ja prawnikiem nie jestem, ale jako iż dwa tygodnie temu moja wspaniała Pani Adwokat Karolina Kuszlewicz wygrała dla mnie taką sprawę tak więc chwalę się wszem i wobec :)

Kazus poniżej:

zapisałam się na studia, podpisałam umowę etc ale kompletnie zmieniłam zdanie. Wydawało mi się, że powinnam być wykreślona po miesiącu skoro nie płacę. Tak się jednak nie stało. Za to po roku czasu okazało się że naliczyli mi ponad 9000zł !!!!!
Oczywiście odmawiałam płatności, dług kupiła firma windykacyjna. Sprawa trafiła do sądu. Dokładnie rok temu dostałam nakaz zapłaty w postępowaniu uproszczonym no i w końcu zwróciłam się do profesjonalisty. Najpierw był sprzeciw, potem sprawa w sądzie rejonowym, potem apelacja no i w końcu w sądzie okręgowym mamy prawomocny wyrok!


jak widać da się wygrać w takich sytuacjach.

wizja zapłaty takich pieniędzy przez rok serio spędzała mi sen z powiek!
wszystkim z podobnymi problemami życzę powodzenia!

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika