Forum prawne

Oszukany podczas kupna samochodu - forum prawne

Witam, wiem że tematy były już wałkowane ale chciałbym żeby szanowni użytkownicy odnieśli się do konkretnie mojego problemu...

Nazywam się Damian i mam 23 lata. W lipcu tego roku kupiłem sobie samochód marki Audi A4 B6 2002 r z przebiegiem ok. 182 tys. km od prywatnego sprzedawcy w kraju. Samochód ma silnik 3.0 v6 Benzyna + Gaz oraz napęd Quattro. Dodatkowo auto jest bogato wyposażone. Kwota jaką wydałem na ten egzemplarz to 20000 zł. Niestety zbyt piękne aby było prawdziwe, ponieważ samochód wcale nie jest w takim dobrym stanie technicznym. Zacznijmy od początku... Jechałem po ten samochód ok 370 km do miejscowości Lubań woj. Dolnośląskie. Wracając do domu w połowie drogi zaświeciła mi się kontrolka "Check Engine" ale że samochód jechał normalnie to pomyślałem, że zajadę skasować błąd do mechanika w mojej miejscowości. Jednakże stało się inaczej bo kontrolka w dalszej części trasy zgasła. Po dojechaniu do domu przetestowałem sobie parę razy samochód aby się nim nacieszyć. Wieczorem tego samego dnia już był problem z odpaleniem silnika. Znów świeciła kontrolka Check Engine, ale i dodatkowo jeszcze kontrolka EPC. Silnik kręcił ale nie odpalał. Po kilku próbach samochód odpalił, lecz po przejażdżce znów był ten sam problem. Dzwoniłem do sprzedającego i twierdził że "wszystko było ok". Na forach wyszukałem odpowiedz na mój problem. Uszkodzony był Czujnik położenia wału korbowego po wymianie za 200zł problem znikł. Po tygodniu czujnik oleju pokazał mi że jest niski stan, sprawdziłem i było mało, więc dolałem takiego samego 5w50 1 litr (na bagnecie było optymalnie). Po przejechaniu kilkuset kilometrów znów mi pokazało że brakuje oleju, więc znów dolałem żeby na bagnecie było wystarczająco. Następnie samochód oddałem do mechanika z powodu stuków w tylnym moście(załącznik), które też zauważyłem po zakupie już w domu wyjeżdżając z posesji. Pytałem mechanika czemu mi tak ubywa tego oleju, powiedział że trzeba by było zostawić samochód do obserwacji żeby coś stwierdzić, a że w tedy potrzebowałem auto to powiedziałem że przyjadę ponownie. Użytkowałem samochód na bieżąco, dlatego też kilometrów przybywało a oleju wciąż ubywało. Tutaj miała miejsce kolejna dolewka. Oddałem samochód do innego mechanika, który zaproponował że można spróbować odetkać tzw. Odmę. Tak też zrobił, dodatkowo wymienił olej na 10w40 bo jest gęstszy oraz filtr oleju. Na bagnecie gdy odebrałam samochód było max. Mechanik zalecił wyzerowanie licznika w celu sprawdzenia czy dalej będzie ubywać oleju. Przejechałem niewiele ponad 800km i było minimum. W sumie dolałem ok 3 litrów oleju! W tedy postanowiłem oddać ponownie samochód do mechanika żeby wymienił uszczelniacze zaworowe a przy tym zlecił wykonać "planowanie głowicy i docieranie gniazd zaworowych" (chyba tak się to nazywało). Chciałem żeby samochód służył mi przez kolka lat. Dziś tj. 22.11.2013r przeżyłem szok gdy przyjechałem do mechanika i powiedział "ten silnik to złom". Zamurowało mnie bo to mój wymarzony samochód na który zbierałem długo pieniądze. Okazało się że tłoki przepuszczają olej, ale sama wymiana pierścieni nie pomoże bo tłoki mają luz (kilka milimetrów). Mechanik stwierdził że samochód wymaga gruntownego remontu gdy chcę żeby to jeździło. Trzeba wymienić: Tłoki, pierścienie, panewki, tuleje w bloku silnika tam gdzie porusza się tłok, wszystkie zawory bo mają luzy, popychacze, uszczelniacze, planowanie głowicy, rozrząd i jeszcze kilka rzeczy. Doradził mi że lepiej byłoby przełożyć inny silnik pewnie dlatego że wyjdzie to taniej. Mam teraz problem bo wydaje mi się, że nie ma możliwości uszkodzić silnik przez tych kilka miesięcy gdy go użytkowałem do takiego stopnia. Wydaje mi się że sprzedawca zataił parę faktów przede mną. Nie miał książki serwisowej twierdząc że gdzieś zgubił podczas przeprowadzki ale jak znajdzie to wyśle pocztą. Nie wiem czy mogę odzyskać część pieniędzy od sprzedawcy, bo przecież mnie oszukał. Dziś dzwoniłem do niego i dalej twierdział że "za jego kadencji było wszystko w porządku, od wymiany do wymiany oleju wystarczało". Co mam w tej sytuacji robić, gdzie się udać po pomoc. Czy mam jakiekolwiek szanse na odzyskanie części pieniędzy? Nie chciałbym sprzedawać samochodu bo to jest dokładnie taki egzemplarz jaki szukałem prawie rok.

Pozdrawiam i z góry dziękuję za zainteresowanie moją sprawą.

Odpowiedzi w temacie: Oszukany podczas kupna samochodu (1)

http://e-prawnik.pl/artykuly/prawo-cywilne-1/odpowiedzialnosc-sprzedawcy-wynikajaca-z-ustawy-o-szczegolnych-warunkach-sprzedazy-konsumenckiej.html

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika