Państwo Polskie biega z tarczą obronną w okół przestępców? - forum prawne

Dzień dobry

Jestem osobą która została oszukana przez lekarzy, w celu doprowadzenia do przedawnienia moich roszczeń.

W mojej sprawie chodzi o to że lekarze poprowadzili moje leczenie wady klatki piersiowej i kręgosłupa tak, że za późno trafiłam na operację kręgosłupa, i deformacja na skutek tego zaniedbania jest tak ogromna, że po wielu latach doprowadziła do przewlekłej niewydolności oddechowej i konieczności dożywotniego leczenia respiratorem w domu i koncentratorem tlenu.

Od dzieciństwa, chodziłam do licznych pulmonologów,którzy zdiagnozowali zmniejszoną pojemność płuc, ale poza tym nie zdiagnozowali tej przewlekłej niewydolności oddechowej jaką mam teraz gdyż to jest inna jednostka chorobowa ( zaburzenia gazometryczne we krwi), ani nie informowali o tym że w przyszłości, dopiero po wielu, wielu latach może się rozwinąć u mnie taka niewydolność oddechowa jako powikłanie występującej deformacji.

Ponadto żeby utrudnić mi dochodzenie roszczeń lekarze postawili mi kilka diagnoz na zniekształcenie kręgosłupa, oraz klatki piersiowej, abym miała trudności w dowiedzeniu przyczyny ich występowania.

Próbowałam wszcząć postępowanie karne, składając zawiadomienie do prokuratury, ale okazało się że odpisano mi że karalność czynu się przedawniła.

Uszkodzenie ciała to przestępstwo skutkowe. Nie można kogoś oskarżyć o spowodowanie skutku który jeszcze nie wystąpił. Poza tym jest to przestępstwo o charakterze trwałym, tj. uszkodzenie nie mija ale nadal trwa, a ten kto spowodował szkodę zobowiązany jest ją naprawić.

Nie rozumiem zatem jak można kogoś skarżyć z powództwa karnego, za spowodowanie skutku w czasie, w którym ten skutek jeszcze nie występuje, ale jeszcze nie minął termin przedawnienia karalności.

Proszę o wytłumaczenie, bo brak tu logicznego toku myślenia. Czyli mam rozumieć że Państwo Polskie pomaga przestępcom w unikaniu kary jeśli skutek przestępstwa wystąpi dopiero po wielu latach? Przecież to jawna niesprawiedliwość społeczna.

Lekarze wykorzystali moją niewiedzę by chronić kolegów po fachu i ja mam za to teraz ponosić konsekwencje bo tak ktoś sobie wymyślił?

Proszę o pomoc. Może jednak udałoby się coś z tym fantem zrobić. Chciałabym się odwołać od decyzji prokuratora o umorzeniu, ale nie wiem czy w ogóle się da.

Państwo Polskie nie powinno wymierzać ciosów w poszkodowanych, i biegać z tarczą obronną wokół przestępców.

Z góry bardzo dziękuję i pozdrawiam.

Dorota.