Forum prawne

POTRZEBUJĘ POMOCY. Chcę odebrać ojcu swojego dziecka prawa. Nie wiem czy mi się uda i co mogę zrobić żeby było lepiej? - forum prawne

W tamtym tygodniu złożyłam pozew o odebranie praw rodzicielskich ojcu swojego dziecka. Od tamtej pory nie śpię po nocach a wiem, że to potrwa na pewno długo. Może ktoś z was miał podobną sytuację i może mnie chociaż trochę uspokoić.
Mój problem polega na tym, że ojciec mojej córci krzywdzi bardziej mnie a nie dziecko, wyzywa, nęka, straszy. Dzieckiem się nie interesuje (w tym roku widział ją po kilka minut 4 razy). Niestety ma do niej prawa i uprzykrza mi przez to zycie, np. nie wyraża zgody na dowód czy paszport córci czy nawet w kwestii szczepionek. Teraz żyjemy z córką w chorej sytuacji, np nie mogę głośno mówić do jakiego dziecko chodzi przedszkola ponieważ on mnie straszy, że ją zabierze. Wiem, że nie po to by się nią zająć tylko zrobić na złość mi. Nie raz mnie uderzył, wiem też, że pije i ćpa. Niestety na to wszystko nie mam dowodu, jedynie mam notatki z komendy z kilku interwencji kiedy np zablokował mi auto i nie pozwalał odjechać czy rzucał się z łapami. Co do dziecka to nigdy jakoś nie wykazywał zainteresowania, nie chciał zostawać, nie płaci alimentów itp. Nigdy nie uderzył córki, ponieważ tak naprawde nigdy go nie było, ale wykańcza psychicznie mnie i swojego czasu córcię też, chociażby przez awantury. Tylko problem w tym, że ciągle gra szczęśliwego tatusia, wiem, że w sądzie zrobi ze mnie złą kobietę itp tylko po to by mi się nie udało i nie wygram. Zastraszył też świadków i w tej chwili każdy z nich nie chce zeznawać, to jest kretyn i socjopata po wyrokach za min pobicia. Nie chcę nikogo narażać. Bardzo chciałabym mu odebrać prawa, wyjechać chociażby do innego miasta i zacząć żyć na nowo. W pozwie wszystko ujęłam, ale tak naprawdę nie wiem jak się zachowam na sprawie, chyba najpierw paletę nerwosolu zjem, boję się, że stojąc blisko niego poddam się i nie powiem prawdy ze strachu. Jestem z tym zupełnie sama i może ktoś z was miał podobną sytuację i mnie chociaż ciut uspokoi. Bardzo byłabym wdzięczna;)

2013.4.27 13:38:54

Odpowiedzi w temacie: POTRZEBUJĘ POMOCY. Chcę odebrać ojcu swojego dziecka prawa. Nie wiem czy mi się uda i co mogę zrobić żeby było lepiej? (3)

Nikola....w takiej sytulacji jezeli ojciec dziecka nie zbyt sie interesuje to oczywiscie ze w 70% sad zabierze mu wladze rodzicielska i wtedy juz nic nei bedzie mial do Córci twojej.Mialam podobna sytulacje ale ojciec po dzien dzisiejszy sie nie interesuje a syn ma 16 miesiecy placi alimenty i nic po za tym mimo ze nie zabraniam mu widywania sie z synem ale on sam nie chce.Pamietaj w sadzie musisz powiedziec prawde i jesli posiadasz jakies dowody na to ze cie neka itd musisz je przedstawic lub jeszcze doniesc do sadu przed sprawa.By sad mogl dobrze przeanalizowac wasza sprawe.
Pozdrawiam mam nadzieje ze choc troszke cie uspokoiłam

2013.4.28 14:36:9

Dziękuję bardzo. No troszkę się uspokoiłam. Tylko problem polega na tym, że takich dowodów za bardzo nie mam. To wariat, ludzie się go boją i nie chcą nawet zeznawać w trosce o siebie. Jedyna nadzieja taka, że nie wróci do kraju, czyli też nie stawi się na sprawy. Tylko przez to pewnie wszystko się przeciągnie. No zobaczymy:) Mam nadzieję, że będzie ok;) Dziękuję bardzo:)

2013.4.28 15:16:19

Wypisałam wszystkie powody, któe mam zamiar przedstawić w sądzie. : WCZEŚNIEJ:
? Brak przystosowania się do życia w społeczeństwie- pobyt w więzieniu (kradzieże na wysoką skalę, ciężkie pobicie). Wyroki w zawieszeniu.
? Liczne pobicia, zastraszania, nękania, wyłudzania pieniędzy względem innych (często bliskich sobie osób).
? Niechęć do uznania córki. (Na wiadomość o ciąży -?ciągnij się szmato!?).
? Nie widział potrzeby nadania dziecku swojego nazwiska.
? Kiedy zaczął się poród w nocy stwierdził, że ?teraz to on śpi?.
? Stwierdził, że córka może do niego mówić po imieniu bo po co ?tato?.
? Brak zainteresowania córką, nie chciał zostawać z nią, NAWET NA KILKA MINUT.
? Nigdy nie zajął się dzieckiem w nocy, ponieważ on ?musi się wyspać?.
? Wracał często pijany/ pod wpływem narkotyków = awantury.
? Sprowadzał kolegów/ koleżanki (muzyka, hałas ?za ścianą?).
? Często nie dbał o potrzeby dziecka.
? Córkę miał wtedy ?gdy mu się podobało? oraz ?na pokaz?.
? Zabrał córkę (2,3 tygodniową) na spacer po czym wrócił z dzieckiem pod wpływem alkoholu.
? Nigdy nie odciążył mnie np. gdy córka przebywała kilkakrotnie w szpitalu, nigdy ?nie miał czasu?.

OBECNIE/NIKOLA:
? Nie interesuje się córką, sporadycznie dzwoni i chce się spotkać. Polega to na krótkiej rozmowie.
? Córka traktuje go jak obcą osobę, potrafi pytać ?kto to??.
? Twierdzi, że buntuję dziecko przeciwko niemu, w rzeczywistości absolutnie tak nie jest.
? Córka twierdzi, że tata się z nią nie bawi, nie zajmuje podczas spotkania, nie zbyt chętnie chodzi na spotkania co sama głośno wyraża.
? Robi wyrzuty za to, że z naszą córką przebywają, bawią się itp. inne osoby (np. ojciec chrzestny), przy czym sam się nią nie interesuje.
? Przychodzi ?na kacu? na widzenia z córką.
? Chwali się, że bierze narkotyki.
? Przebywa z nieodpowiednim towarzystwem.
? Nie ma stałego miejsca zamieszkania, mieszka u kolegów przy czym chce zabierać córkę, na co ja nie wyrażam zgody.
? Spóźnia się na spotkania (np. po powrocie zza granicy 3 godziny spóźnienia przy upale 30 stopni bo ?poznał fajną dziewczynę po drodze? po czym przyszedł z pijanymi kolegami).
? Straszy ?przyjazdem z policją?.
? Potrafi zażądać spotkania z córką w niesprzyjających warunkach pogodowych, podczas choroby itp. (WTEDY KIEDY JEMU PASUJE, nie patrząc na brak czasu matki dziecka czy warunków).
? Nie wyraża zgody na dowód, paszport dziecka, co w obecnie oraz w przyszłości blokuje wszelkie wyjazdy na wakacje i inne.
? Nie zgadza się na wyjazd córki za granicę, przy czym sam bardzo często wyjeżdża.
? Potrafi wyjechać za granicę nie utrzymując żadnego kontaktu, poczym wraca i się dziwi, że dziecko go omija.
? Uchylanie się od świadczeń alimentacyjnych- brak zainteresowania potrzebami córki.
? Rażące zaniedbywanie obowiązków ojca względem dziecka- częsty brak ubezpieczenia społecznego na rzecz córki (np. dzwoniąc z zapytaniem czy Nikola ma ubezpieczenie bo musi zostać w szpitalu usłyszałam ? za kilka dni idźcie.), brak zainteresowania- choroba/ogólnie, w chwili obecnej niezapewnienie żadnych potrzeb.
? Nigdy nie nauczył dziecka wierszyka itp.
? Problemy z przyjęciem do przedszkola, ponieważ ?dziecko ma ojca, który nie pracuje i może się nią zająć?, w rzeczywistości sytuacja wygląda inaczej.

OBECNIE/MATKA DZIECKA:
? Zastraszania.
? Wyzwiska.
? Uprzykrzanie życia prywatnego.
? Kiedy zadzwoniłam, by umówić się na spotkanie z córką usłyszałam ?No co tam kurewko??, po czym twierdzi, że utrudniam mu spotkania.
? Podczas spotkania wyzywa, obraża matkę swojego dziecka w obecności córki.
JEGO ZACHOWANIE WZGLĘDEM MATKI DZIECKA, TO WSZYSTKO ŹLE WPŁYWA NA CÓRKĘ.

2013.4.28 15:19:7

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika