proba o pomoc notariusz & otwarcie testamentu

Witam,
Proszę o opinie prawna bo wszystko zrobiłam zgodnie z prawem a tu kłopot:/.
Jestem przed otwarciem spadku ale obawiam się, że notariusz chce mnie wprowadzić w błąd i narazić na dodatkowe koszty.

Sprawa dotyczy spadku po Cioci (Siostra rodzona mojego taty).
Ciocia była panna, nie miała dzieci w chwili jej śmierci w roku 2004 była właścicielem mieszkania żył jej Ojciec (czyli mój Dziadek) i moja niepełnoletnia wówczas Siostra. Z ustawy w gr II droga sadowa w 2005 roku odziedziczyłyśmy jako bratanice po 5/16 a Dziadek 6/16. My dziedziczyłyśmy ustawowo ponieważ w momencie sprawy spadkowej nie żyła babcia (czyli 1 rodzic) w jej miejsce wszedł brat (jako rodzeństwo) a ze nie zyl w jego miejsce weszłyśmy my jako zstępne.
W 2007 roku dziadek zapisał mi testamentem u notariusza swój udział czyli 6/16. Dziadek zmarł w sierpniu chciałam dokonać otwarcia testamentu - na dzień dzisiejszy nic więcej mi nie potrzeba - udział po Cioci mam wyrokiem sadu a udział po Dziadku testamentem. Pani Notariusz zażądała dodatkowo przeprowadzenia postępowania spadkowego po moim nie żyjącym od 1998 roku Tacie tylko nie wiem w jakim celu? Poza tym, że zrodzi to dodatkowe komplikacje z US itp.
Proszę o odpowiedz na pytanie:
- czy przeprowadzenie takiego postępowania cos zmienia w stosunku do orzeczenia sadu i testamentu?
- czy orzeczenie spadkobierców po Tacie(powodowałby również, że dziedziczy moja matka) czy w przypadku tego spadku miałoby to znaczenie czy zawsze dziedziczą dzieci (zstępni) a nie spadkobiercy o nich mowy w ustawie nie ma?
- czy mam jakiś obowiązek je przeprowadzić i czy notariusz ma prawo żądać ode mnie takowego i narażać mnie nie dodatkowe koszty

pozdr,