rozwód-eksmisja,dowody,swiadkowie

Chcę wnieść pozew o rozwód.Chciałabym eksmitować męża z mieszkania komunalnego ponieważ boję się z nim mieszkać.Kiedyś kilka razy mnie pobił, pobił też dwóch sąsiadów.Miałam 2 obdukcje ale 10 lat temu-powiedziano mi że są już nieaktualne a nawet dokumenty zniszczone.Miałam kiedyś jedną sprawę w związku z pobiciem ale nie mam żadnych dokumentów więc nie znam numeru sprawy ani wyroku to samo dotyczy spraw pobitych sąsiadów.Pozatym jest złosliwy-odciął prąd od grzejników, ukradł mi 2 kurti ,2 pary butów, okulary bez których nie moge czytać.Moje pytania: 1.czy złożyć pozew z orzekaniem o winie czy i tak nie mam szans na eksmisje bo podobno w praktyce stosują to do osób skazanych a mąż nie był skazany. 2.Jak wydobyć akta starych spraw, swojej i sąsiadów(nie wiem czemu mąż nie był skazany).Czy faktycznie nie ma dokumentów z obdukcji?Nie ma archiwum? 3.Chcę złożyć wniosek o zabezpieczenie pieniędzy na czas sprawy aby w tym czasie mąż utrzymywał dom.Czy muszę już teraz z pozwem rozwodowym złożyć wniosek o utrzymywanie mnie przez męża po rozwodzie ponieważ nie mam dochodów? 4. Czy sąd może powołać świadka na moją prośbę np sąsiada który powiedział mi ze nie chce być świadkiem? 5.Czy można podać na świadka osobę która przebywa teraz za granicą i nie wróci do kraju? 6.Czy do udowodnienia winy wystarczy zeznanie 17 letniej córki i sióstr, rodziców?Osoby ktore mogłyby poświadczyć co było 10 lat temu nie żyją a z innymi sąsiadami nie mam dobrych stosunków. 7.Czy wezwania policji na interwencje szczególnie zgłaszane przez osoby obce nie przezemnie mogą być dowodem?Jeśli tak to jak fizycznie przedstawić taki dowód bo podobno można zrobić takie zestawienie ale na wniosek sądu. Proszę o pomoc ponieważ czuję że jestem na straconej pozycji-właściwie nie mam swiatków oprócz rodziny dlatego takie szczegółowe pytania bo szukam świadka.Nie stać mnie na adwokata a moja sprawa nie jest prosta.