Rozwod z mojej winy a szansa na dzieci - forum prawne
Witam, Prosze Was o pomoc w mojej sprawie. Jestesmy po slubie 6 lat, mamy dwie córeczki 2 i 4 letnia. Niestety od samego poczatku nie bylo dobrze w naszym malzenstwie, maz co chwile mial o cos pretensje a ja chcąc ratowac malzenstwo zawsze odpuszczalam, ale teraz mam juz tego dosyc i chce rozwodu. Maz jest chorobliwie o mnie zazdrosny mimo iz nigdy nie dalam mu ku temu powodów. Praktycznie nie mamy znajomych, nigdzie nie wychodzimy, mam kontrolowane telefony z kim rozmawiam i tak dalej. Od blisko roku nie sypiamy juz ze soba, a kazdy wieczor to koszmar (prawie zawsze sie klocimy). Oboje pracujemy, w tym czasie dzieci sa u moich rodzicow, ktorzy mieszkaja niedaleko (5 min pieszo), po czym ja je odbieram bo wczesniej wracam z pracy. Mieszkamy w moim mieszkaniu, mąż jest tam zameldowany. Niedawno w moim zyciu pojawil sie ktos jeszcze (dla wyjasnienia dodam, ze nigdy ze soba nie spalismy). Mąż sie o nim dowiedzial i chce rozwodu. Czy mam jakiekolwiek szanse na to ze dzieci zostana przy mnie jesli on zlozy wniosek o rozwod z mojej winy (z powodu kochanka)? Chcę rozwodu nawet gdybym do konca zycia miala byc sama, ale nie chce stracic dzieci, oczywisice nie ograniczajac mu w zaden sposob widzenia z nimi. Prosze o porade bo jestem zalamana.
Odpowiedzi w temacie: Rozwod z mojej winy a szansa na dzieci (3)
To,że masz kochanka nie oznacza,że rozwód zostanie orzeczony z Twojej winy, bo tak naprawdę to on przyczynił się do rozpadu małżeństwa.Dogadaj się z mężem aby rozwód był bez orzekania o winie, jeżeli to nie bedzie mozliwe to walcz z nim i nie zgadzaj się aby rozwód orzeczono z Twojej winy(małżonek winny rozpadu małżeństwa ma dożywotni obowiązek alimentacyjny wobec niwinnego).Jeżeli chodzi o dzieci to sądy tylko w sporadycznych przypadkach przyznają opiekę ojcu (np.gdy matka z powodu narkomanni czy alkoholizmu nie jest w stanie zapewnić opieki dziecku).Powodzenia
obawiam się, że rozwód będzie z mojej winy. kochaam innego. RODK napisał w opinii, że jestem dobrą matką ale synek powinien być przy ojcu a ja mam mieć nieograniczony kontakt z dzieckiem. ciekawe czy mam szansę mieć syna koło siebie
Bardzo prosze o pomoc.Zyjemy z mezem w separacji od dwoch lat.Maz zlozyl wniosek do sadu o opieke nad naszym dzieckiem zeby mnie ukarac,ja zawsze bylam opiekunem dziecka a ze wzgledu na prace w opiece pomagala mi meza matka ktora mieszka blisko,maz mieszkal w innym miescie ale po zlozeniu wniosku czesto przebywa u matki zeby udowodnic ze tam mieszka.We wniosku napisal ze dziecko mieszka z nim u jego matki a u mnie przebywa rzadko,w tej chwili przetrzymuje nasza 4letnia corke u siebie do sprawy ktora ma odbyc sie za miesiac.Czy w tej sytuacji sad przyzna mu opieke?jakie ja mam szanse?Dodam ze maz nie ma zamiaru zajmowac sie dzieckiem,po sprawie wroci do zycia w innym miescie a jego matka tak naprawde chce nasze dziecko nie on.
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?