rozwód z orzekaniem czy bez orzekania o winie meża? - forum prawne

Witam, bardzo proszę o pomoc co zrobić.
Mąż mnie zdradza, mam na to dowody. Mam nagrania z dyktafonu jak opowiada co robi(seks) i jak sie czuje w naszym małżeństwie i mam również stare dowody sprzed 2 lat np. smsy, zdjęcia i maile(bo dałam mu szanse po pierwszej zdradzie).
Chcę złożyć pozew o rozwód.
Mamy kredyt na mieszkanie w którym mieszkamy i córkę 11 lat. Powiedziałam,że składam z orzeczeniem o winie. Nie dało się to ukryć. Po tym wszystkim zaczął mnie gnębić psychicznie, nie wytrzymuje już nerwowo. Mówi ze dopiero zobaczę co mi zrobi, że nic nie będę miała bo wszystko zniszczy.Ze mnie zniszczy i zobaczę na co go stać. Boję się go, naprawdę wiem że jest zdolny do wielu rzeczy. Nienawidzę go.
Myślałam żeby się wyprowadzić z córka,coś wynająć choć ciężko by mi było finansowo. A może bez orzekania o winie zrobić ten pozew i dałby mi spokój? Ale czy to dobry pomysł?

Prosze o pomoc bo psychicznie nie daje rady.

Szanowna Pani! Pytanie jakie musi Pani sobie zadać, jest takie, czy w ogóle jest sens domagać się rozwodu z orzekaniem o winie. Kosztuje to dużo nerwów a nie zawsze warto. A właściwie warto tylko w jednej sytuacji - jeżeli jest szansa na uzyskanie alimnetów od wyłącznie winnego męża. Małżonek wyłącznie winny rozpadu małżeństwa będzie obowiązany płacić alimenty w przypadku, w którym rozwód spowodował istotne pogorszenie się sytuacji materialnej małżonka niewinnego. Proponuję zastanowić się czy udowodni Pani, że rozwód spowoduje istotne pogorszenie Pani sytuacji materialnej. Jeśli nie - moim zdaniem szkoda nerwów. No i jeszcze rzeba wykazać wyłączną winę męża.

Nasze małżeństwo od początku było fatalne. Doszło w końcu do tego, że mąż poznał inna kobietę. Chciałabym wystąpić o rozwód bez orzekania o winie, ale jako jedną z przyczyn podać zdradę i brak możliwości porozumienia po niej. Czy jest to możliwe? Czy sąd nie będzie wtedy określał kogo jest wina.