Forum prawne

Skomplikowane rozpisanie spadku po dziadkach, ciężki przypadek.

Witam, serdecznie, przychodzę do Was z problemem nad którym głowię się wspólnie z mamą i siostrą. Postaram się opisać to jak najprościej potrafię, bardzo proszę o pomoc, dodam że byłbym nawet skłonny zapłacić osobie, która rozwiąże nasz problem, tylko nawet nie wiem gdzie się z tym udać.
Otóż:

W roku 1994 moja prababka i pradziadek podzieliła zięmię na trójkę swoich dzieci, Mirosławę, Irenę i Janusza i ich wspołmałżonków.

I tak wujek Janusz dostał działkę A (pusta), moja babka działkę B (z domem i dwoma budynkami gospodarczymi), a ciotka Mirka działkę C (budynki)

Działki są położone równolegle do siebie, tak jakbyśmy wzieli kwadrat i podzielili na trzy takie same części.

Cytat z aktu notarialnego:
$8
"Życzeniem małżonków S.(pradziadków) jest aby córka ich Irena ustanowiła na ich rzecz dożywotnią służebność osobistą i w tym miejsciu Irena oświadczyła, że ustanawia nieodpłatnie na rzecz rodziców (pradziadków) dożywotnią służebność osobistą polegającą na prawie zamieszkania w domu mieszkalnym , korzystania z zabudowań gospodarczych.
Irena oświadczyła, że rodzieństwo jej Mirosława i Janusz mają prawo wstępu do wszystkich zabudowań znajdujących się na działce B a ponad to umawiają się, że po śmierci rodziców zgodnie podzielą się korzystaniem z budynków oraz umawiają się, że jeśli zaistnieje konieczność Irena będzie zoobowiązana do ewentualnej spłaty rodzinnej na rzecz rodzeństwa.

I ów moje pytanie:

Na działce B mojej babki jest w/w dom, natomiast na działce C - ciotki najdują się budynki z tym że ciotka z nich nie korzysta, bo znajdują się na granicy działki B - mojej babki i od tej strony jest do nich wejście, więc korzystamy z niej my.

I tak:
1. Nie mam zielonego pojęcia jaki jest tego stan prawny, wiem że po 20 latach użytkowania jest jakieś prawo zasiedzenia*, ale nie znam szczegółów;
2. Co w sytuacji gdyby babka chciała na przykład wszystko sprzedać, albo przepisać na mnie gdybym chciał wziaźć hipotekę;
3. Czy w ogóle coś się da z tym zrobić, jeżeli tak to co, czy może lepiej w ogóle nie ruszać, poczekać aż wszyscy poumierają i może za X lat coś się wyjaśni? Ogólnie dla mnie to jest masakra w głowę zachodzę o co w tym chodzi.

*no bo skoro budynki są na jej ziemi, ale z nich nie korzysta tylko korzystamy my, to po 20 latach mogą stać się naszą własnościa?

Nadmienię, że ciotka Mirka i wujek Janusz dostali od mojej babki po 4tyś. złotych, jednak to było na gębę nie podparte żanymi umowami czy aktami notarialnymi.

Bardzo proszę o pomoc, najgorsze jest to, że odbija się to na zdrowiu mojej mamy, która mnie i siostrę wychowuje od 1996r od śmierci ojca, bo i wujaszek i ciotunia skutecznie zatruwają nam życie łażąc przez posesje i traktując jak swoje, zero prywatnośći.

Tak jak wspomniałem wyżej, jeżeli trzeba, jestem w stanie zapłacić za poradę, osobie która zajęłaby się tym tak na poważnie.

Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi.



2013.12.6 14:45:38

Nie ma jeszcze odpowiedzi w temacie: Skomplikowane rozpisanie spadku po dziadkach, ciężki przypadek.

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika