spadek bez testamentu

Witam, spróbuję w skrócie opisać sytuację mojej rodziny... W roku 1997 została przeprowadzona sprawa taka, że rodzice mojej teściowej i rodzeństwo zrzekli się swoje domu na rzecz mojej teściowej. W między czasie tata mojej teściowej umarł. Do tej sprawy były aneksy, że mama mojej teściowej ma dolnią cześć domu zapisaną do śmierci, a część góry zapisana na najmłodszego brata, z zastrzeżeniem, że w ciągu 5 lat ma się wybudować i wyprowadzić. Sprawa skończyła się z takimi właśnie z zastrzeżeniami. Moja teściowa umarła w styczniu 1998r. na raka, nie zostawiając testamentu. Ma dwóch synów. Najmłodszy brat mojej teściowej do tej pory (kwiecień 2005r.) nie ruszył nawet z budową, a sprawa spadkowa dopiero zostanie przeprowadzona ( w marcu mąż z bratem złożyli sprawę w sądzie). Nie wiemy co zrobić by móc się "pozbyć" z domu najmłodszego brata mojej teściowej. Jeśli sąd orzeknie, że dom będzie prawnie należał do mojego męża i jego brata, oczywiście z zastrzeżeniem, że dolną część domu babcia będzie miała do śmierci, to jak powinniśmy się zachować w stosunku, do wujka? Z mężem i jego bratem mieszkamy w dwóch pokoikach o wymiarach 2 na 3 metry każdy, a korzystać z kuchni i łazienki jesteśmy zmuszeni na dole u babci. Chcielibyśmy w końcu mieszkać "na swoim" z własną kuchnią i łazienką, ale nie zapowiada się, by wujek chciał się od nas wyprowadzić. Proszę o pomoc!!! Jak powinniśmy postępować, by oni się wyprowadzili i by było to zrobione zgodnie z prawem. Czekam na szybką odpowiedź, z góry za nią bardzo dziękując!!!