spożywanie alkoholu w miejscu publicznym

spożywanie alkoholu w miejscu publicznym witam. Miałam dzisiaj nieprzyjemną styczność z panami ze straży miejskiej. Mianowicie, wraz z grupką znajomych spożywaliśmy alkohol w miejscu publicznym. Ktoś, kto to zauważył wezwał straż. Po przyjeździe wystawili nam wszystkim po mandacie, mimo iż nie widzieli nas spożywających alkohol oraz nawet nie widzieli samego w sobie dowodu w postaci np. butelek. Gdy kolega stwierdził, że nagrał ich rozmowę (odnośnie przyjmowania mandatu) dwóch strażników zabrało go pod ręce do radiowozu. Osobiście uważam, że było to nadużycie ich praw, ponieważ ani nie ,,przyłapali nas na gorącym uczynku" ani kolega nie powiedział nic oprócz tego, że nagrał ich rozmowę. Chciałabym się dowiedzieć, czy rzeczywiście postąpili zgodnie z prawem oraz ewentualnie jak bronić się przed nadużywającymi prawa strażnikami miejskimi?

moze tamten co podkablowal zrobilwam zdjecie ale wydaje mi sie ze naduzyli swoich praw