Forum prawne

to nie mogl byc slub konkordatowy

Dzien dobry witam wszystkich serdecznie
Jak w temacie szukam wyjasnienia moze potwierdzenia mojej racji.W roku 1993 zawarlam zwiazek malzenski w kosciele.Nie bylismy w zadnym USC sprawe zalatwialismy tylko na plaszczyznie kosciola przekonani ze juz jest podpisana ustawa konkordatowa wiec za jednym zamachem zalatwimy sprawe.Po ceremoni slubnej podpisalismy u peoboszcza cos w ksiedze parafialnej my i swiadkowwie.Proboszcz uczulal nas zeby zglosic to jak nakszybciej do USC ale ja buntownik z urodzenia nie zglosilam zreszta maz rowniez nie zglosil. Jak to bywa po malzenstwie zostal jedynie dorosly juz syn a mi przychodza z mojej parafi rozne pisma informacje itp na nazwisko meza.Czy to jest zgodne z prawem?Nigdy nazwiska nie zmienialam w swietle prawa wg mnie jestem panna z dzieckiem. a tu w oarafii jestem pod innym nazwiskiem.Czy kosciol ma do tego prawo?czy nastapilo jakies nieporozumienie?Przeciez nie moglam zawrzec malzenstwa konkordatowego w 1993 jak weszlo w zycie dopiero od 15 listopada 1998 .I bez mojej zgody w USC

2015.4.10 13:10:23

Nie ma jeszcze odpowiedzi w temacie: to nie mogl byc slub konkordatowy

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika