troska o bezpieczenstwo dziecka

Witam i pozdrawiam uprzejmie! Dnia 20 września 2006 roku urodziła się moja córka Emilia. Niestety nie mogę być przy córce gdyż jej matka utrudnia mi kontakt z dzieckiem. Mieszkam zbyt daleko, bo w Wielkopolsce, Moja córka jest z matką mieszka na Dolnym Śląsku w mieście Gryfów Śląski Obawiam się, że matka może mieć jakieś problemy emocjonalne, wnioskuję to z jej zachowania oraz tego jak bardzo histeryzuje, odwraca fakty.. Odrzuca wszelkie próby porozumienia, na każda moja inicjatywę pojednania reaguje złością… Będąc już w ciąży zachowywała się podejrzanie, zbyt częste ataki paniki, prawie psychozy. Nawet pani doktor w szpitalu w moim mieście to zauważyła. Obecnie, prawie dwa miesiące po porodzie te stany bardzo się nasiliły!!! Na przemian twierdzi ze chciałem, aby ona umarła, abym ja miał dziecko tylko dla siebie, ze traktowałem ją jako inkubator… a za chwile, iż chciałem, aby poroniła…. Wymyśla jakieś bezpodstawne zarzuty! Odgraża się mi, że nigdy nie zobaczę dziecka, ze się do niego nie zbliżę. Mam poważne obawy, co do bezpieczeństwa mojej córki, chcę zapobiec tragedii, nim będzie za późno. Nie wiem… mam nadzieję, że się mylę, ale jeśli coś się stanie, nigdy bym sobie nie wybaczył, że mimo podejrzeń, w których nie byłem osamotniony nic nie zrobiłem. Dlatego zwracam się o pomoc, jakąś poradę, gdzie mam się zwrócić, szukać porady, lub pomocy??? Chętnie udzielę dodatkowych informacji, lecz nie wiem czy dobrze trafiłem, czy też mam szukać pomocy gdzie indziej?