Witam , mam pyrtanie ostatnio na miescie stalismy z kolegami oni spozywali alkohol , a ja wtedy nie. - forum prawne

Witam , mam pyrtanie ostatnio na miescie stalismy z kolegami oni spozywali alkohol , a ja wtedy nie. Ale wtrakcie zajscia stałem obok policjantow i normnalnie sobie rozmawialismy , w czasie jak pare osob dostawało mandat , moj dowod tez wzieli , jak wszystkich. Ja w tym czasie poszedłem wyrtzucic papierosa do smietnika jak zasegerował jeden z policjantow , i po drodze max 3 metry od miejsce kontroli znajdował sie sklep , przed smietnikiem nawet. Wracam stanołem gdzie stałem i policjant nic nie powiedział , zebym zrobil cos nie po ich mysli. Po minucie odzywa suie policjanyka ze nie stosuje sie do polecen , i odeszłem od miejsca kontroli , i za to jest 500 zł mandatu nie powiem ze policjant stojący obok mnie nie był zdziwiony oco tej pani chodzi , moze miała zły dzień, i dalej normalnie rozmawialismy z tym policjantem , był w porządku. Nastapił momend oddania dokumentow , pierw tym co pili i wreczyli mandaty , nastepnie mnie wywołał i oddał mi tylko dowód i powiedział jestescie wolni. To mam rozumiec ze nie dostalem mandatu , owo policjantka nawet nie rozmawiała w tym czasie z osobą wypisującą ?