Forum prawne

wycofanie pozwu a koszty sądowe + brak skutków za pozywanie bezpodstawne ?!?!? - forum prawne

Witam

Pokrótce o sprawie.
Firma windykacyjna kupiła sobie rzekomy dług od firmy ubezpieczeniowej Interrisk - podstaw nie miał, bałagan i gubienie kilkukrotnie przesłanych dokumentów z informacją o sprzedaży pojazdu spowodowały że sprzedany dawno samochód jakoby stał na mnie i ode mnie próbowali dochodzić płatności za OC.

Sprawa ma 3-y letnią historię.

W końcu, druga już z firm windykacyjnych (pierwsza działała w imieniu) która kupiła tę rzekomą wierzytelność skierowała sprawę do e-sądu. Z oczywistym skutkiem - e-sąd to narzędzie pomagającej wyłudzać pieniądze na podstawie przesłanych a niekoniecznie prawdziwych dowodów, a mam taki sprawy już dwie za sobą więc wiem co mówię.

Oczywiście, bieżąca sprawa po sprzeciwie została skierowna do sądu w standardowym trybie. W międzyczasie, ja skierowałem pismo do zarządu Interrisk i całej grupy kapitałowej VIG w Wiedniu, że popełnili wobec mnie przestępstwo sprzedaży danych osobowych i "rozgrzałem atmosferę". Tuż przed rozprawą - a niech się odbędzie to się wreszcie zakończy jak wyjdą z sądu z kwitkiem - dowody miałem w garści.
No i Interrisk się połapał że faktycznie mam rację, pisemko od zarządu że przepraszają itd. nawet zniżkę zaproponowali (poważnie ! Ale od tamtej pory ta firma mnie nie widziała już nigdy więcej) - jednak podobne już ze 3 razy informacje mi przekazywano że "zamykają" po uprzednich wyjaśnieniach, więc niech sąd wyda wyrok i to będzie ostateczny finał, a nie za kilka miesięcy znów będzie następna mnie nękać.

Jak się spodziewałem, firma Koksztys która wykazała się już cwaniactwem - m.in. wysłanie "wezwania polubownego wezwania do zapłaty z informacją o skierowaniu sprawy do sądu" opóźnili celowo o 2 tygodnie, tak że dostałem w momencie gdy e-sąd wyrok wydawał. Dobrzy są w kalkulacjach czasu.

W każdym razie, jedna rozprawa się odbyła, tam sąd zweryfikował czy dostarczone przeze mnie kopie dowodów są zgodne z oryginałami i orzekł o drugiej rozprawie, przed którą chciał poznać stanowisko rzekomego pierwotnego wierzyciela odnośnie otrzymanej pierwszej informacji o sprzedaży pojazdu, co potwierdzało potwierdzenie odbioru z pieczątką firmy i datą. Z firmy windykacyjnej na rozprawę nikt nie przybył.

Po "rozgrzaniu" sprawy, Interrisk zarzekł się że sprawę wycofuje, także z firmy windykacyjnej. No i niby miało być ok, bla-bla, jednak otrzymałem z sądu pismo o wycofaniu pozwu bez zrzeczenia się roszczenia - głupich szukają czy co ?!?
Oczywiście złożyłem sprzeciw i wyraźnym wnioskiem o przeprowadzenie rozprawy. Trzy dni później sąd już pisał kolejne pismo - chyba na wniosek (chyba - o tym dalej), o cofnięciu pozwu ze zrzeczeniem się roszczenia i taki jest obecny status tej sprawy.

O co chciałbym pytać - te prostsze:
* chce odzyskać koszty dojazdu na sprawę a było tego 400 km w jedną stronę. Są udokumentowane paragonami ze stacji benzynowych - do rozprawy nie było dojazdu bezpośredniego komunikacją publiczną a poza tym, mam wolę jechać samochodem.
* zostaje sprawa pozywania na podstawie fikcyjnych dowodów istnienia roszczenia - firma Koksztys była telefonicznie (udokumentowane) zawiadamiana że roszczenie to nie ma podstaw i dlaczego. Oczywiście miała to gdzieś. Sprawa tyka e-sąd

Pewne jest - co pokazuje wyrok e-sądu, że gdybym się na sprawę nie stawił, to wynik byłby taki sam jak w e-sądzie - wyłudzenie pieniędzy na moją szkodę. Czy istniałby jakiś powód żeby miało być inaczej ? Nie, dlatego moja konieczność była obowiązkowa - muszę też sprawdzić co na wezwaniu jest.

W obecnej sytuacji mamy też niezły burdel, który może wskazywać na co najmniej błędy formalne w samym sądzie:

- rozprawa była 13-go kwietnia
- 18-go firma Koksztys złożyła wniosek o cofnięcie pozwu bez zrzeczenia się roszczenia (data wpływu do sądu 22 kwietnia). Został on mi dostarczony ok 3 maja a data pisma z sądu to 29-y kwietnia.
- 9-go maja sam złożyłem osobiście sprzeciw do wniosku o cofnięcie bez zrzeczenia się roszczenia, także to uzasadniając.
- 12-go maja sąd na niejawny posiedzeniu wydaje wyrok o umorzeniu postępowania w związku z wnioskiem firmy Koksztys z dnia 18 kwietnia (tak !) ale które wpłynęło 2 maja do Sądu.

Skutek taki jest że mamy umorzenie ze zrzeczeniem się roszczenia.

JEDNAK, to mnie nie zadowala.
Bo kogo by zadowalało, to że ktoś mimo wszelkiej pomocy jaką miał - kilkukrotnie tę sprawę wyjaśniałem z Interriskiem, w końcu ślę tę sprawę do sądu (tzn. e-sądu) ten przyznaje mu rację mimo że jest ona fikcyjna i świadomość tego firma windykacyjna już miała, i jedynie moje zdecydowane działania i łut szczęścia - jestem często w drodze co np. mogłoby spowodować uprawomocnienie się wyroku e-sądu sankcjonującego kradzież mojej kasy, spowodowało że sprawa ostatecznie została oddalona.

DLATEGO, uważam że jak zapłacą - choćby ten dojazd to się następnym razem zastanowią, bo wina bez kary nikogo nie nauczy nic i będą tak kombinować i pozywać a na większości nieświadomych a niewinnych im nic naprawdę jednak ZAROBIĄ.

Druga sprawa, pozostaje e-sąd, pozostaje pozywanie do sądu o rzekomą wierzytelność - uwagi były już zwarte w moim sprzeciwie że to "fikcyjne dowody i półprawdy" ale jak widzę sąd jak zwykle miał to w dupie. Mam zamiar coś z tym zrobić.
Pozostaje sprawa samej firmy ubezpieczeniowej, która musi odczuć skutki własnego bałaganu. Nie da się ? Da się !

Co ciekawe, w sądzie pracownicy odmówili mi informacji odnośnie możliwości wniosku i czy wogóle mogę taki składać w związku ze sprawą (!!!). W pale mi się to nie mieści, bo co jak co, ale termin choćby na złożenie takiego wniosku SĄD POWINIEN MI PODAĆ. W piśmie też nic nie ma.

A na chwilę obecną, chcę wyciągnąć koszty dojazdu - sprawa prosta, mamy ustawowy ryczałt za kilometr obejmujący paliwo i amotyzację pojazdu dla silników powyżej 900 cc, co przy moim 3500 cc jest i tak skromną wartością.
Będę wdzięczny za Wasze rzetelne uwagi.

2016.5.13 13:53:1

Odpowiedzi w temacie: wycofanie pozwu a koszty sądowe + brak skutków za pozywanie bezpodstawne ?!?!? (2)

Dzień dobry,
w przypadku cofnięcia pozwu poza rozprawą, pozwany może złożyć wniosek o koszty w terminie 2 tygodni od zawiadomienia.
Pozdrawiam,
adwokat Bernadetta Parusińska- Ulewicz
ulewicz.kancelaria@onet.eu

2016.5.14 12:1:16

Dziękuję Pani adwokat. Tak, sam to wiem także, niemniej doceniam Pani chęci napisania odpowiedzi a też dodatkowa pewność że wiem dobrze. Dziękuję.
W pale mi się natomiast to nie mieści, że nawet na moje wyraźne żądanie nikt z sądu nie raczył mi podsunąć terminu jakby nie było związanego z procedurą sądowa !!!
Oj, musi ten PiS naprawdę zabrać się za te sądy, bo się to rozpasło za komuny, robili co chcieli, skazywali ludzi w kapturowych procesach na podstawie fałszywyc dowodów albo i bez nich za co nikogo z nich kara nie spotkała, potem tego szamba nie oczyszczono i do dziś widzimy tego skutki, a już chyba kuriozalną wersję tegoż jest e-sąd - współczesna wersja kapturowego.

Przecież nawet jak składam, w dobrej wierze zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa (nie "możliwości" tylko właśnie "o popełnieniu") i okazuje się że racji nie mam, to mogę być pociągnięty do odpowiedzialności. A tu firma sobie przekazuje fałszywe dowody/ukrywa znane i NIC. NIC !!!!
Sądy widoczne biorą w łapę od takich firm, bo co, taka tolerancja za friko ?!?! A może taka firma windykacyjna jest traktowana jak gliniarz który zawsze ma rację !?!
Ujmę to dosadnie rozp...yć ten cały złodziejski system i tyle.

2016.5.15 12:53:8

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika