Wymeldowanie i eksmisja - forum prawne

Moja dziewczyna mieszka w mieszkaniu wspólnie z ojcem i bratem, ich matka przebywa za granicą. Ojciec pije, nie pracuje, rozpoczyna kłótnie po spożyciu alkoholu o błahostki (policja interweniowała już nie raz, sąsiedzi też nie jedno widzieli). Mieszkanie jest własnościowe w połowie jego w połowie żony(matki mojej dziewczyny). Ostatnio po jednej z kłótni postanowił wyrzucić syna z domu który jest pełnoletni i powiedział że za 2 miesiące gdy moja dziewczyna będzie już pełnoletnia ją też wyrzuci. Matka się na to nie zgadza, ale akrualnie jest za granicą i rzadko się kontaktuje. Czy ojciec ma prawo żądać opuszczenia mieszkania przez swoje dzieci w takim przypadku?

nie, nie moze. ale prosze pamietac, ze bic, gwalcic, mordowac tez nie wolno.

Pomijam bicie, itp., itd. to co ? rodzice sa skazani na pobyt swoich dzieci w ich mieszkaniu do końca swych lub ich dni ? A może jeszcze do tego dojdą wspólmałżonkowie ich dzieci i dzieci dzieci i tak bedą wszyscy tam siedzieć na kupie, bo właściciel mieszkania (rodzic/ce) nie może ich wymeldować, skoro uznał, że są na tyle dorosłe i samodzielne, aby wreszcie wyfrunęły z gniazdka. Ptaki wypychają swe młode, aby je zmusić do fruwania i samodzielnego zdobywania pokarmu, itp. Czyżby dorośli ludzie w Polsce są mnie zaradni ???

nie może wyrzycic swoje dziecko nawet pełnoletnie z domu nie zapewniając mu innego lokalu zastępczego.Może mu kupic ale nie wyrzycic.Trzeba pamiętać o czynszu bo to najważniejsza rzecz aby się sprawy nie pogmatwały.Bo ojciec może nie płacic i wówczas pełnoletnie dzieci muszą płacić czynsz bo tam mieszkaja czynsz czyli opłat utalone .Może tylko nie wyrazic zgody na zameldowanie współmałżonka bo tam podpis właściciela mieszkania jest konieczny a zmusić nie mozna nikogo do podpisu.Choć mieszkać bedzie jako dziki lokator ze swoją zona bez meldunku.Jak ojciec robi burdy to wzywać policję.Jeżeli to mieszkanie spółczielcze własnościowe czy inna forma to gdy zakłóca ciszę nocna pozostali lokatorzy mogą wnioskować o wykluczenie takiego delikwenta z członkowstwa w spółdzielni do sprzedania lokalu włącznie ale tych różnych wariantów jest wiele .Mieszkać i nie martwić się o nić.Gdyby zmienił zamki należy wezwać p[olicję i mieć dokument ,że jest sie zameldowanym w tym lokalu i wejśc do niego ale w obecności władzy.

dobrymi radami piekło wybrukowane! Dlaczego doradzasz takie głupoty?Co ma zameldowanie do wejscia siłą do mieszkania?Ja jak nie mam pewnosci, że nie wpeowadzam kogoś w błąd to się nie odzywam!