Wymeldowanie pełnoletniego dziecka. - forum prawne
Razem z żoną jesteśmy właścielami własnościowego mieszkania spółdzielczego. Mieszka z nami 17-letnia córka i 30-letni syn, który nie zamierza poszukać sobie pracy. Syn zameldowany jest w mieszkaniu na stałe. Wspólne mieszkanie z synem obibokiem staje się coraz bardziej uciążliwe, chociaż trudno mówić o czymś co mogłoby wchodzić w zakres zainteresowań oragnów ścigania. Generalnie chodzi o totalny bałagan w całym mieszkaniu i nieprzyjemną atmosferę. Przed pójściem na emeryturę (pozostało nam już tylko kilka lat) chcielibyśmy pozbyć się "niebieskiego ptaka z domu". Rozważamy możliwość przeznaczenia wszystkich naszych oszczędności i wzięcia kredytu na kupno kawalerki dla syna. Aby nie mógł jej po prostu sprzedać, chcielibyśmy kupić kawalerkę na siebie. Cały plan ma niestety jeden słaby punkt, w urzędzie miejskim powiedziano nam że jeśli syn nie zechce sam wymeldować się ze starego mieszkania i zameldować w nowym to trudno będzie nam go przeprowadzić do wspomnianej kawalerki (w kwalerce będzie musiął matwić się sam o zapełnienie lodówki). Zdaję sobie sprawę że czynsz i inne opłaty pewnie spadną na nas. Moim zdaniem samodzielne mieszkanie jest jedyną możliwością pchnięcia syna w samodzielne życie. Im będzie starszy tym trudniej będzie mu zacząć życie na własny rachunek, na razie jescze jesteśmy w stanie mu pomóc. Niepełnoletnia córka też w jakimś stopniu deprawuje się patrząc na opisaną sytuację. Tak jak wspominałem już wcześniej - tzw: "święty spokój" ma starość ma dla nas także pierwszorzędne znaczenie. Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki, które pozwolą nam rozwiązać opisany wyżej problem.
Odpowiedzi w temacie: Wymeldowanie pełnoletniego dziecka. (39)
Proste, mówicie synowi, że ma czas np. tydzień na wyprowadzenie się. Potem zmieniacie zamki lub zabieracie mu klucze, a jak chce wejść wzywacie policję, której należy okazać tytuł prawny do lokalu i jako jego właściciele oświadczyć, że nie życzycie sobie obecności syna. Koniec. Zmieniły się przepisy meldunkowe i sam fakt zameldowania na stałe nie niesie absolutnie żadnych praw, np. do przebywania pod tym adresem. Potem, jak nie będzie przebywał ok. 3 miesięcy składa Pan wniosek o administracyjne wymeldowanie.
2006.7.18 10:45:25
Proszę Państwa.Pomyślcie o sobie na starość.Kupując mieszkanie oddzielne dla syna i je utrzymując bierzecie na siebie dodatkowe obciążenia finansowe,które tak naprawdę nie są do niczego potrzebne.Może zobowiązać syna do wyprowadzenia się z domu i rozpoczęcie życia na własny rachunek, ale w mieszkaniu wynajmowanym.Być może odkryje w sobie ,że to on odpowiada za swoje za swoje życie.Taki prezent w postaci mieszkania dla osoby bez koncepcji na swoje życie chyba jest niecelowy.Prędzej czy później zostanie zmarnowany.
2006.7.18 13:8:50
Gdyby to było takie proste to z pewnością wielu rodziców zamknęłoby drzwi przed swoimi dorosłymi, beztroskimi dziećmi. Żeby pozbyć się obiboka z domu należy uzyskać sądowy nakaz eksmisji, bo w przeciwnym wypadku ma on prawo mieszkać, a policja może nakazać wpuszczenie go do lokalu, w którym jest zameldowany. Podejrzewam, że gdyby w akcie desperacji włamał się (po zmianie zamków w drzwiach) do mieszkania rodziców, to również uszłoby mu to bezkarnie. NIESTETY! Prawo działa w obydwie strony. Tak do końca nie chroni właścicieli i pośrdenio pomaga w takich właśnie przypadkach. Rodzicom proponuję kontakt z prawnikiem, może on znajdzie najprostrzy i najkrótrzy w czasie sposób rozwiązania tej nieciekawej sytuacji. Kupowanie mieszkania nie jest dobrym pomysłem. Zdecydowanie odradzam. Wiąże się z dodatkowymi (dość wysokimi) kosztami i nie gwarantuje, że syn sam się utrzyma. A może zrobi z tego lokalu przybytek dla takich jak on?
2006.7.19 12:58:56
W Polsce dalej pokutuje PRL-owskie przeświadczenie, że meldunek jest święty i jak ktoś go ma to może mieszkać i robić co zechce. Te czasy drodzy Państwo minęły. Teraz właściciel mieszkania decyduje ktomu pozwoli w nim mieszkać (to nie dotyczy oczywiście małoletnich dzieci, którym rodzice muszą zapewnić lokum). Gorzej gdy lokal ma kilku właścicieli skłóconych ze sobą i jedni wpuszczają lokatora inni nie. Fakt meldunku świadczy jedynie o tym, że dana osoba może tam przebywać za ZGODĄ właścicela, to tylko fakt "porządkowy". Właściciel w każdej chwili może zmienić zdanie i już lokatora nie wpuścić - mówimy o sprawnym, młodym mężczyźnie, a nie o starej chorej babci, jemu nie przysługuje żadna ochrona prawna.
2006.7.20 9:15:27
W związku z tym ze dostałem bardzo różne a nawet sprzeczne odpowiedzi na moje pytanie (np. informacja o konieczności uzyskania sądowego nakazu eksmisji) chciałbym zapytać czy zna pani numery aktów prawnych potwierdzających pani tezę (wydawnictwo: Dziennik Ustaw lub Monitor Polski, Rok: Numer: Pozycja: aby można szybko je znaleźć na stronach kancelarii sejmu - http://isip.sejm.gov.pl/prawo/index.html). Przyznaję że uważam że w Polsce wciąż obowiązuje wiele niezgodnych ze zdrowym rozsądkiem post-PRL-owskich przepisów. Bardzo chciałbym się mylić. Z gory serdecznie dzikekuję za pomoc. T18553
2006.7.21 9:23:0
Radzę udać się do biura meldunkowego przy urzędzie miasta, tam otrzyma Pan wszelkie informacje i dane aktów prawnych, poza tym mają tu zastosowanie przepisy KC m.in. dotyczące własności, proszę się nie opierać jedynie na plotkach i radach forumowiczów http://66.249.93.104/search?q=cache:mA5c8AakZSoJ:e-prawnik.pl/prawo/forum.php/dj0yMzEmY2lkPTExNzA+prawo+meldunkowe&hl=pl&gl=pl&ct=clnk&cd=1&lr=lang_pl
2006.7.21 10:59:48
Serdecznie dziękuję za radę. Dużo pozdrowień
2006.7.27 8:49:40
Mam pytanie gdzie mogę się dowiedzieć czy może mnie mama wymeldować z domu mimo że mam stały meldunek i nie mogę iść do pracy z powodu choroby ? oto mój e-mail sieczkowska2@wp.pl
2006.12.15 23:37:53
Syn ma prawo mieszkać tylko za wasz a zgodą .Nie posiada żadnego tutułu prawnego do waszego mieszkania i w każdej chwili możecie go eksmitować . Jeżali się na to nie zgodzi należy wystąpić do sądu . Zameldowanie służy tylko do odbioru korespondencji .
2007.3.18 12:39:20
Witam Chciałbym się dowiedzieć czy majac 18-lat i chodząc do szkoly rodzice chcąc mnie wymeldować powinni znaleść mi jakieś lokum czy jest to w moim interesie?I czy wyprowadzając się powinni o ni zapewnić mi na początek jakieś środki na utrzymanie?czekam na odpowiedz moj e mail adrianbagszik@wp.pl lub gg 8630140
2007.4.22 17:59:5
Ty chyba nie wiesz co piszesz !!!
2007.7.17 20:36:31
NIE RODZICE NIE MAJA TAKIEGO OBOWIAZKU JESTES DOROSLY MOGA ALE NIC NIE MUSZA
2007.12.27 10:31:47
Ja też mam problem chcę wymeldować syna bo wykupuje mieszkanie że spółdzielni i syn śię żekł praw domieszkania po zmarłym ojcu , mam oswiaczenie w spódzielni ,alena dzień dziśiejszy chciałabym szprzedac i od razu kupic sobie mniejsz w innym miescie ,ale on powiedział że śię nie wymelduje choc nie ma żadnch praw do mieszkania tym bardziej nie mieszka juz 3 lata co mam zrobic proszę o poradę ,a jeszcze syn śię odgraza nawet do mnie nie zaglada choruję pomagają mi sosiedzi mam 60 lat jestem od 9 lat wdowa mam długi szprzedaję tez żeby wszystko spłacic , ale mam problem własnie z synem co robic.Dziekuję.
2008.2.21 8:10:14
prosze powiedz mi na jakiej podstawie prawnej jest to ? Mam podobny proble´m z synem 26 lat, samodzielny , ale zada sumy polowy mieszkania za to aby sie wymeldowal. Prosze o POMOC dp12@op.pl
2008.12.22 19:50:0
mam 21 lat, jestem studentką psychologii w Poznaniu, w domu jestem co weekend. mam pewien problem z matką (50 lat). Moja mama przechodzi od 4 lat ciężkie załamania, pociesza się młodymi (mniej więcej 20-letnimi chłopcami w roli konkubentów).
Niegdyś mieliśmy normalne życie, bez takich dziwnych i krępujących sytuacji.
Obecnie jej konkubentem jest pewien kryminalista ok 25letni.
Ze względu na to iż nie zgadzam się na przebywanie jej konkubenta u nas w domu( karanego,kryminalisty i złodzieja ...) często są kłótnie, przyjazdy policji ( za każdym razem każą mu schodzić do piwnicy na moją prośbę i zakazują wchodzić na piętro ).
Wcześniej przez ok 4 lata nadużywała alkoholu, co przeszkadzało nie tylko mi, ale też sąsiadom na około. Głośne libacje...
Obawiam się tego człowieka ponieważ mi groził, moja matka nie staje po mojej stronie, ponieważ "zeszła emocjonalnie na poziom nastolatki " chcąc mi udowodnić, że nadal jest pożądana fizycznie i "próbuje konkurować... co dla mnie jest absurdem.
Ciężko jest mi w tej sytuacji cokolwiek zrobić...
Groźby z jego strony " zabiję Cię" itp, ponad to nie raz uderzył, co prawda nie mocno, ale miałam siniaki po przepychankach, gdy niechał opuścić góry domu, w piwnicy może przebywać raz na jakiś czas, za moją zgodą.
Obecnie jestem na etapie pisania pisma do prokuratury, co to gróźb i krzywd jakie wobec mnie kieruje.
Kłótnie z matka polegają na kwestiach : ja się nie zgadzam na wejście do domu jej konkubenta, ona na złość go wprowadza.
Matka chce mnie wymeldować, na zasadzie tego,że się "rządzę- bo nie chce wpuścić jej konkubenta ( chociaż w obawie,że znów nas okradnie, ukradł obrazy 3- warte 1500 zł)
- nie wiem czy ma takie prawo, choć jest ona właścicielką domu.
Mieszkam tu od urodzenia, i choć prawnie nie jest to moją własnością, to emocjonalnie tak zawsze czułam. Sprzątam i dbam o dom, moja matka jak określiła policja " nie umie wybrać między rodzoną córką,a takim człowiekiem" ( nie chodzi,że ma wybierać, ale o to bym czuła się bezpiecznie i pewnie w domu ).
Poza tym mamy mieszkanie, gdzie początkowo spotykała się z takimi ludźmi (kochankami), po czym zaczęła sprowadzać ich do domu.
... proszę o odpowiedź ...
2009.12.28 19:58:0
W kwestii wymeldowania właściciel ma prawo eksmitować lokatora - ale o eksmisji nie decyduje on tylko Sąd Rejonowy terytorialnie odpowiedni do miejsca zamieszkania danej osoby. Należy rozróżnić dwie kwestie, wymeldowanie a eksmisja. Wymeldowania dokonuje się osobiście, zainteresowany zgłasza się w dniu opuszczenia lokalu do Urzędu gminy, wypełnia zgłoszenie i dokonuje wymeldowania. Jeżeli tej czynności nie dopełnił - a czasami tak też się zdarza - jeżeli faktycznie opuścił miejsce zamieszkania bez dopełnienie obowiązku wymeldowania się - wówczas na wniosek właściciela osoba wymeldowana jest na podstawie decyzji administracyjnej - prowadzonej na podstawie art 15 Ustawy o Ewidencji Ludności i Dowodach Osobistych.
Aby orzec o eksmisji również muszą być spełnione odpowiednie przesłanki. Osobę zameldowaną chroni multum przepisów i nie jest sprawą prostą wyeksmitować ją.
Pozdrawiam
2009.12.29 15:33:9
Jestem osoba samotną zamieszkujaca z synem ( 27 lat) w mieszkaniu kwaterunkowym.Syn nie pomaga mi w percypowaniu kosztów utrzymania mieszkania a moja emerytura nie wystarcza na pokrycie tych kosztów, ponad to znęca się nademną psychicznie wszczynając awantury i ubliżając.Do mieszkania które zajmujemy razem sprowadził sobie jeszcze kobietę ,która też nie płaci za mieszkanie (jest bez meldunku u mnie),nie wiem w jaki sposób mogłabym wymeldować syna bo dobrowolnie nie wyjdzie z mieszkania bo gdzie jemu będzie lepiej.
2009.12.30 19:10:35
Ja tam mieszkam od urodzenia, i od urodzenia jestem tam zameldowana, jestem w domu co weekend i nie zamierzam wyprowadzać się. :) Rozumiem, że moja matka ma prawo wymeldować mnie lub starać si e o to lecz jest to proces żmudny i trudny, ponieważ muszą zostać spełnione odpowiednie warunki. Czy ktoś mógłby podać jakie ? Będę bardzo wdzięczna o pomoc :)
2010.1.6 23:4:58
"Jestem w domu co weekend" fakt przebywania 2 dni w domu w tym przypadku jest uzasadniony - Studia dzienne. Studiując dziennie zgodnie z Art 8 UOELiDO powinnaś dokonać zameldowania na pobyt czasowy ;)
Mama teoretycznie mogła by Cię wymeldować ale praktycznie chroni cie status Studenta
Aby dokonać eksmisji, o której orzeka Sąd musiałabyś być wyrodną córą znęcającą się nad matką. Wówczas Sąd orzeka o eksmisji - ale spokojnie - wyroków nakazujących opróżnienie lokalu nie wykonuje się w okresie od 1 listopada do 31 marca - okres ochronny :)
Po tym okresie zazwyczaj w wyroku nakazującym opróżnienie lokalu sąd orzeka o uprawnieniu do otrzymania lokalu socjalnego. Obowiązek zapewnienia lokalu socjalnego ciąży na gminie właściwej ze względu na miejsce położenia lokalu podlegającego opróżnieniu - tutaj pod uwagę brana jest sytuacja materialna i rodzinna eksmitowanego. Gmina zazwyczaj jest uboga w lokale socjalne w związku z powyższym na taki lokal oczekuje się nawet kilka lat ....
2010.1.7 9:34:31
Przez samo wymeldowanie syna nie zmusi go Pani do wyprowadzenia się. Z mieszkania może go Pani usunąć jedynie poprzez uzyskanie nakazu sądowego. To samo dotyczy ponoszenia kosztów utrzymania mieszkania. Kobietę może Pani usunąć z mieszkania wzywając policję, bo nie ma ona żadnego prawa zamieszkiwać w Pani mieszkaniu.
2010.1.7 15:19:58
jak wymeldować dorosłego syna z mieszkania własnościowego który pracuje nie dokłada się do czynszu ,wyżywienia energii itp.a do tego okrada mnie wynosi z domu co się da.Jest sprawny fizycznie i umysłowo.
2010.7.18 17:45:29
Ja z mężem mieszkamy z synem 16 letnim i córka 25letnia. Córka pracuje dobrze zarabia i z wszystkiego korzysta co jest w domu o wyprowadzeniu się z mieszkania nie chce słyszec . Jak mówię ze ma się wyprowadzic w ciągu m-c , wyśmiewa się e mnie ze nic jej nie zrobię tylko jak ona ze chce . O wszystko ma pretensje , nie chce już z nią mieszkac . Proszę o radę co mam zrobic . POZDRAWIAM
2011.2.16 12:6:19
ja mam inną sytuację. Mieszka z nami syn 23 lata , który pracuje w banku, ma dobra pensję ale.....jest uciążliwy dla pozostałych domowników, dla mnie męża i młodszego syna. Godzinami zajmuje łazienkę, tego co ja ugotuję nie chce jeść tłumacząc że w kółko tego samego nie będzie jadł. Coś tam sam sobie pitrasi oczywiście robiąc dookoła bałagan i też blokując kuchnię, to wszystko może jeszcze byłoby do jakiegoś przetrzymania ale przy tym ubliża mi, wyzywa, jest arogancki, krnąbrny, nie da się z nim normalnie, bez kłótni, porozmawiać i ustalić pewne sprawy. Oczywiście jego złość i agresja skupia się tylko na mnie jako matce. Ale wyzwiska do mnie stosuje przy młodszym dziecku, czyli je w ten sposób deprawuje. Jest agresywny i porywczy, problemy zaczęły się już od Gimnazjum. Oczywiście mąż zwraca mu uwagę, nieraz też dochodzi do kłótni między nimi, ale to nie skutkuje, starszy syn jednym uchem wpuści, drugim wypuści. Tłumacze mu, że jeżeli z rodzicami mieszkać mu nie pasuje, żeby szukał sobie innego mieszkania.Pracuje, zarabia, na wyjęcie małego pokoiku spokojnie byłoby go stać, a nawet jakby wynegocjował cenę, to i na kawalerkę.
W życiu by nie usłyszał ode mnie 'wyprowadź się", gdyby nie to że w stosunku Do mnie jako matki jest chamski i wulgarny (nawet nie chce przytaczać jakich obraźliwych słów używa wobec mnie), odpowiada mi,że nie jestem jego matką i on mnie tak nie traktuje, więc ja z kolei mówię,żeby wyprowadził się do matki, po co mieszka z osoba obcą. Wszystko to dzieje się, jak tylko mąż przestawi nogę za próg i wyjdzie z domu, przy mężu potrafi się popłakać że to ja taka niedobra jestem i wywołuję awantury, on jest w porządku.
Czy w tej sytuacji koniecznie muszę składać pozew do Sądu o jego wyprowadzenie się?
Nie chce psuć mu dalszego życia, ale swoim zachowaniem, zmusza mnie do tego!
2016.8.19 11:55:31
Witam.Czy może mi ktoś podpowiedzieć czy mogę wymeldowac córki które od kilku lat przebywają za granicą.Czy muszę przedstawić jakiś dokument ze nie mieszkają z nami .Córki sa już dorosłe.Nie chcemy aby jakiekolwiek korespondecje przychodziły do nich na nasz adres gdyż ss one zameldowane.Jest tp dla nas bardzo uciążliwe.
2016.9.21 9:58:17
Rozczarowana,
dzień dobry.
Jeśli córki nie mieszkają, a Pani dysponuje tytułem prawnym do lokalu, może złożyć wniosek o ich wymeldowanie. Nie zagwarantuje to Pani jednak, że na Pani adres nie będzie kierowana korespondencja do córek. W tej sprawie trzeba będzie wysłać do nadawców informację, że córki nie mieszkają pod danych adresem.
Pozdrawiam,
adwokat Bernadetta Parusińska- Ulewicz
ulewicz.kancelaria@onet.eu
2016.9.23 13:33:36
Dzień dobry. Dziękuję za poradę,ale mam jeszcze pytanie.Pisma do córek przychodzą i z kraju i z zagranicy. Czy w takim przypadku mam wysłać do informacje o nie zamieszkania córek do wszystkich instytucji?Pozdrawiam Rozczarowana.
2016.10.1 19:27:3
Jak wymeldowac Syna 29 lat ktury się znęca na demna i grozi zaznaczam że mam drugiego Syna niepełnosprawnego umysłowo co mam zrobić.
2016.10.27 0:52:12
Dzień dobry,
Polo, nie można syna wymeldować, jeśli z Państwem mieszka. Najpierw trzeba doprowadzić do tego, aby się wyprowadził lub został eksmitowany.
Pozdrawiam,
adwokat Bernadetta Parusińska- Ulewicz
ulewicz.kancelaria@onet.eu
2016.10.27 8:4:48
Witam, mam taki sam problem jak wielu przede mną. Syn 35 lat,pracuje, nie płaci za nic, bo mu wypłaty nie starcza na długi. Znęca sie nade mną psychicznie, nie da sie z nim mieszkać pod jednym dachem. Chcę sprzedac to mieszkanie i sie wyprowadzic do innego miasta. Czy ja mogę starac sie o eksmisje? Co ja mogę zrobić w tej kwestii, zeby sobie pomóc?
Dziękuję i pozdrawiam.
2016.11.12 18:5:41
Dzień dobry,
Matka, może Pani wypowiedzieć synowi umowę użyczenia i wezwać go do opuszczenia lokalu, a jeśli tego nie zrobi- wnieść pozew o eksmisję.
Pozdrawiam,
adwokat Bernadetta Parusińska- Ulewicz
ulewicz.kancelaria@onet.eu
2016.11.14 15:55:25
Dzien dobry,dziekuje za otrzymana odpowiedz ale musze dodac, ze ja nie mam z synem zawartej umowy użyczenia.
Syn nie ma zamiaru wyprowadzić sie sam, bo jak mowi "jest to jego mieszkanie". Ciągle powtarza , ze ja mu nic nie moge zrobić
I tylko zostaje mi wniesienie pozwu o eksmisje, co bardzo mnie przeraża i nie wiem czy sobie psychicznie dam rade.
pozdrawiam i dziekuje
2016.11.18 10:7:35
Dzień dobry,
Matka, umowę użyczenia zawiera się głównie ustnie. Skoro syn z Panią mieszka, to jak mniemam sama jemu Pani na to pozwoliła, a nie zrobił tego siłą. A więc de facto zawarła z nim Pani umowę użyczenia, którą trzeba wypowiedzieć i wezwać syna do opuszczenia lokalu.
Pozdrawiam,
adwokat Bernadetta Parusińska- Ulewicz
ulewicz.kancelaria@onet.eu
2016.11.18 11:32:35
Witam ,widzę ,że tu dużo ma mam ,problemów z "synkami " a jak sprawa wygląda w mieszkaniu kwaterunkowym ...jestem głównym najemcom ,w marcu ,pozwoliłam synowi zamieszkać na 2-3 miesiące (3 lata wynajmował sobie),umawialiśmy się ,że przez te 2-3 miesiące będzie opłacał to co "zużyje ,prąd gaz.internet \Mieszkając sama ,za gaz płaciłam 50zł,w tej chwili rachunki są od 180-260,za prąd do 100zł na maksa ,w tej chwili 220,do czynszu doliczają mi za syna za wodę 80 zł ,więc wychodzi około 500zł ,w tej chwili syn ma nie zapłacone za 3 miesiące ,więc ja płacę (pracuję na 3 etatach).Chcę by opuścił mieszkanie nie wspomnę o prawie codziennych awanturach ,syn jest narkomanem ,do kogo mam się zwrócić o wymeldowanie do sadu czy do administracji ?
2017.2.10 22:7:12
mam podobny problem...jestem właścicielem mieszkania.syn moj ożenił się i nie pytając mnie o zgodę..wprowadził się ze swoją żoną..mieszkali u mnie 13 lat..żona odeszła od niego. cudowna kobieta...mam kontakt z synową cały czas....rowiedli się..z syna powodu...wracał nad ranem,wyzywał,muzykę gośno w nocy puszczał..zupłnie nie zwracając uwagi na innych lokatorów,o nas nie wpspomnę...teraz meszka u mnie ..ale lekceważy mnie,popija i dalej robi co chce...w tajmnicy przedemna wszdł w bliskie relacje z kuzynką..mojego brata ciotecznego córką..szok ,,odkryłam to i zaczełam rozmawiać,że jest to złe,.stał sie wulgarny,ubliża mi wrzszcząc na mnie.....przychodzi do domu jak do hotelu...w niczym nie pomaga...znika nie informując mnie ,wyjezdza do niej i wraca kiedy chce...jestem na emeryturze...jestem zmeczona zachowaniem dorosłego syna,jego odzywkami...myslę o tym zeby go wymeldować..nie chcę z nim miszkać...całe moje życie to on był najwazniejszy...miał zaspokojone wszystkie potrzeby..a teraz w podły sposób znca się nad mną...proszę o podpowiedz jak mogę wymeldować syna
2017.12.17 21:49:16
podle niewdzięczne bachory..czytam i nie mogę uwirzyc jakie to wstretne potwory egoistyczne...wywalić i nie pytać..oni nie myslą o was,o waszych potrzbach..są dorosli przecież i to oni teraz powinni zatroszczyc się o rodziców..tak jak ja to robiłam...na zbity pysk wyrzucić z mieszkania...
2017.12.17 21:54:8
sama sie wywal
2018.1.23 20:20:37
Witam. Szybko przedstawię sprawę.
Moi rodzice się rozwiedli, tata wybudował sobie inny dom, a ja wraz z mamą mieszkałam w starym. Teraz rodzice postanowili sprzedać dom... Mama znalazła sobie dużo młodszego partnera i chce z nim zamieszkać w mieszkaniu kupionym za pieniądze, ze sprzedaży starego domu. Czy rodzice mogą od tak, pozbawić mnie dachu nad głową(jestem już pełnoletnia) >?
2018.7.3 23:26:56
Witam, 19 letni syn nie pracuje, rzucił pół roku temu szkołę , całe dnie sobie lezy i zbija baki, do tego w pokoju ma jak na melinie..szyba pobita, piekarnik mi spalił...Jestem załamana, rzuca si e do mojego partnera, smieje si e nam w nos.. a do tego jest jego 2 małych braci którzy niestety patrza na te zachowania demoralizujące.. Syn nie chce wyjść z mieszkania, wczoraj go nie wpuściłam to całą noc siedział pod drzwiami i pukał..Jestem bezsilna, przez niego mój zwi azek wisi na włosku, nie chce żeby dzieci widziały przemoc, która coraz częściej pojawia się w naszej rodzinie..głównie ostry konflikt miedzy partnerem a synem. co moge zrobic w tej sytuacji? Czy ktos mi pomoże?
2018.7.17 8:16:37
Już wspomnę że na samym początku strona robi problemy z zarejestrowaniem. Nie zaznacz jednej opcji i zaczynaj wszystko od początku.
A mianowicie, jeżeli chodzi o pytania to tak naprawdę wiele osób z tu wymienionych ma poważny problem który nie jest prosty do rozwiązania. Większość wręcz po przez chore Polskie prawo jest nie możliwe do rozwiązania.
Otóż znam problem z własnego doświadczenia, mam stuknietego brata który myśli że jest pepkiem świata, jest w miarę dobrze zbudowany więc stara się z terroryzowac pozostałą część rodziny. Ja się wprowadziłem i tak naprawdę nie mam z nim problemów, co najwyżej od święta gdy przyjadę do rodzinnego domu. Non stop odgraza się że zrobi coś głupiego, że wszyscy pozaluja itp. Oczywiście nie wszyscy mu się dają, zwłaszcza ojciec. Choć tak naprawdę ma związane ręce dzięki głupiemu prawu. Nie można wymeldowac i koniec bo gdzieś zameldowany być musi a dobrowolnie się nie wyprowadzi. Chciałbym jakoś pomóc rodzicom lecz tak naprawdę nie wiem jak, rodzice mają niestety zbyt dobre serca i nie chcą podjąć kroków prawnych. Choć wątpię że by to pomogło. Lecz tymczasem przeczytałem cały temat i odpowiedzi pseudo prawnika pani Bernadett. Proszę szanowną Panią, ludzie pytając na tym forum oczekują jasnych odpowiedzi a nie powieszchownych które tak naprawdę nic im nie mówią. Ja rozumiem że język prawniczy to trudny język. Lecz jeżeli ktoś zada pytanie co może zrobić w danej sytuacji a pani odpowiada takowej osobie że może jedynie złożyć wniosek o wymeldowanie bądź rozwiązanie umowy użyczenia. Pani prawnik, jasno. W jaki sposób ma taką osobą to zrobić. Pisemnie czy może również słownie, czyje podpisy są potrzebne i gdzie trzeba to zgłosić. Po za tym, nie ma żadnej wyczerpującej odpowiedzi która rozwiązuje problem. Jedynie odpowiedź budząc wiele następnych pytań. I na koniec odpowiedź do Wolera (zgaduje że jesteś kobietą, przynajmniej nick według mnie na to wskazuje). Rozwydzony bachorze, jeżeli jesteś na garnuszku rodziców i wiesz że bez nich byłobyś w tak ciemnej d... ze nawet sam szatan miałby problemy ze znalezieniem cię w danym miejscu. To na miłość boską szanuj rodziców. Wiem że i tak to olejesz bo przecież jesteś pepkiem świata. E wiedz że gdyby ode mnie zależały takowe sprawy to byłby rozwiązywane w trybie natychmiastowym. A dzieci twojego pokroju dostawalyby setki godzin prac społecznych za psie pieniądze oraz dożywotnia zakaz zbliżania się do rodziców.
Podsumowując krótko.
Ludzie błagam was, bez głupich odpowiedzi, jeżeli nie masz zielonego pojęcia o danej sytuacji to nie pisz. A jak jesteś w stanie pomóc to zwyczajnie napisz ale jasno i zrozumiale.
2019.11.3 0:54:1
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?