zabranie prawa jazdy - 0.35 promila - prosze o podpowiedz. - forum prawne

witam. kilka tyg temu moj ojciec stracil prawo jazdy, za jazde pod wplywem alkoholu. owszem pil, ale wieczorem dnia poprzedniego. oczywiscie nie powinien rano jechac ale pojechal, do pracy. zatrzymala go policja, mial 0.35 promila alkoholu we krwi. zabrali prawo jazdy, tate na komende. po kilku dniach wezwali go raz jeszcze i powiedzieli ze zabiora mu prawo jazdy na 2 lata plus grzywna, ze bedzie musial zdawac egzamin - ktos mu doradzil zeby nie podpisywal jesli tak mu zaproponuja i bedzie sprawa w sadzie na kotrej bedzie mogl sie wytlumaczyc i liczyc na mniejasza kare. tak tez zrobil, dzis dostal zawiadomienie ze sprawa zostala wyslana do sadu od prokuratury. jednak w miedzy czasie policja zlecila mu zrobie nie badan, jedno psychologiczne kosztowalo juz 100zl, teraz drugie za 300zl. czy te badania sa konieczne przed procesem jeszcze? moj tata nie jezdzi zawodowo. wiem oczyiscie ze zawinil i chyba nawet jest to przestepstwem, ale te badania i pozniejsza kara...nie stac go. co bedzie? czy musi robic te badania zlecone przez policje? co z sadem? dostanie obronce? czy sam musi kogos poszukac? jaka kara mu grozi? prosze, jesli ktos zna podobny przypadek, prosze o rady. pozdrawiam

NIe powinien jeździć pod wpływem. Tłumaczenie wczoraj itp na niewiele się zda. Tu nie ma żadnych wyjątków (moim zdaniem słusznie). Niech stara się ułożyć odnośnie wysokości kary pieniężnej. Prawko i tak straci. Stało się i teraz stawianie się nic nie da. Schylić głowę, przyznać się do winy i negocjować wysokość kary.

ja wszystko rozumiem, i wcale go nie pochwalam czy tez nie namawiam do stawiania sie. czy to znaczy ze badaniom tez ma sie poddac?

jaśli sprawa jest przekazana do sądu, to wszystkimi procedurami zajmuje się prokuratura. Nie sądzę, ze wezwania na badania, za które i tak będzie musiał zapłacić (koszty procesu) wystawia policja. Zgodnie z przepisami: W rozumieniu polskiego prawa stan nietrzeźwości zachodzi, gdy: zawartość alkoholu we krwi przekracza 0,5 promila albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość lub zawartość alkoholu w 1 dm3 wydychanego powietrza przekracza 0,25 mg albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość. Stan wskazujący na użycie alkoholu zachodzi, gdy zawartość alkoholu we krwi wynosi od 0,2 do 0,5 promila. Chyba sprawdzali ojca alkotestem, a więc to 0,35 odosi się do zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu. Jeśli nie, to stan wskazujący na użycie alkoholu zachodzi, gdy zawartość alkoholu we krwi wynosi od 0,2 do 0,5 promila. I jeszcze jedno: Art. 178a. § 1. Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Mało tego: Art. 49a. § 1. W razie skazania sprawcy za przestępstwo określone w art. 178a, sąd orzeka świadczenie pieniężne wymienione w art. 39 pkt 7 na rzecz instytucji lub organizacji społecznej określonej w art. 47a. § 2. Świadczenie pieniężne określone w § 1 nie może przekroczyć dziesięciokrotności najniższego wynagrodzenia w czasie orzekania w pierwszej instancji. A ty się głupim prawkiem przejmujesz!!!

nie przejmuje sie prawkiem, wrecz mogliby mu zabrac nawet na 2 lata, tylko mamy mi szkoda, bo bardzo to przezywa (jest chora osoba) i pieniedzy juz wydanych i w przyszlosci, ktorych nie maja :( dziekuje za podpowiedzi. rozumiem ze 0.35 w wydychanym powietrzu oznacza ze we krwi wiecej? i ze wcale to nie znaczy ze to tylko wykroczenie?

z doświadczenia wiem, iż przy takim stanie nietrzeźwoci kara zatrzymani prawa jazdy powinna opiewać max.na ok. 10 miesięcy, co do kary pieniężnej to grzywna winnw wynieć ok. 1000-1500 zl oraz nawiązka na rzecz poszkodowanych w wypadkach drogowych(ok. 500 zł), obrońcy nie opłaca się brać bo za usługę weźmie około 2000zł. Co do kierowania na badania to najpierw powinna odbyć si e sprawa w sądzie gdyż badania robi się ponownie przed odebraniem prawa jazdy lub powtórnym egzaminem. Na sprawie niech powie jak było czyli że wypił wieczorem i nie myślał iż rano będzie jeszcze pod wpływem alkoholu, niech powie że nie był nigdy prędzej karany za tego typu przestępstwa, że przez cały czas pracuje (najlepiej jakby pracowal jednym zakładzie) i wszyscy jego przełożeni mogą zaświadczyć, iż jest osobą nie nadużywającą alkoholu (chyba że jest inaczej). Nie wiem dlaczego podczas przesłuchania przez policjanta prokurator nadzorujcy - dyżurujący nie podjął decyzji - propozycji co do wysokości kary gdyż obecnie istnieje możliwość dogadania się przed sprawą jednak materiały i tak idą do Sądu jednak sąd jeżeli nie dopatruje się innych przesłanek (ujemnych - negatywnych w sprawie) podtrzymuje propozycję prokuratury. Na końcu musi powiedzieć w sądzie po opowiedzeniu całej sytuacji, że prosi o łagodny wymiar kary, i że sytuacja taka się z pewnością nigdy nie powtórzy.

no dobrze a jeżeli kierowca ma w wydychanym 0.12 promila to jaka kara mu groźi? bo akurat miałem taki przypadek jak kierowca najechał na drógi, jest to jego wina nie było tam wielkich obrażeń, jedynie stukniete zderzaki. zabrali mu prawo jazdy na 6 miesiecy, ale to chyba nie koniec. może ktoś wie co mu grozi?

jechał pod wpływem alkoholu ale miał tylko 0.12 promila, co jest wartością mniejszą niz 0,2 promila. Oznacza to, że zgodnie z polskim prawem nie popełnił nawet wykroczenia.
fart :/

pozdrawiam

"Oznacza to, że zgodnie z polskim prawem nie popełnił nawet wykroczenia. " tak sie sklada ze sie nieco mylisz... ale to juz zapraszam na forum tematyczne gdzie zapewne bardziej fachową odpowiedz uzyskasz, mianowicie www.ZabranePrawko.pl Sporo mozna tam poczytac.

"Oznacza to, że zgodnie z polskim prawem nie popełnił nawet wykroczenia. " tak sie sklada ze sie nieco mylisz... ale to juz zapraszam na forum tematyczne gdzie zapewne bardziej fachową odpowiedz uzyskasz, mianowicie [url]www.ZabranePrawko.pl Sporo mozna tam poczytac.[/url]

Co jest wazne w człowieku mózg czy organizm!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!