Zachowek a podstawa prawna - prośba o pomoc - forum prawne

Witam wszystkich.

Potrzebuję pomocy i dlatego też zwracam się do Was.

Opiszę wszystko od początku:

W roku 1996 moi dziadkowie przepisali gospodarstwo rolne mojej mamie. W treści aktu notarialnego (umowa darowizny) wyczytałem taką wiadomość:

"(...) stosownie do przepisów ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników /Dz. U. nr 71/93 poz. 342/ zaprzestają działalności rolniczej i opisaną nieruchomość darowują córce (...) "

Przekazano mamie gospodarstwo tylko po to aby babcia dostała wcześniejszą rentę. I tak też się stało.

Dodam, że chciano przepisać owe gospodarstwo wujkowi (mamy bratu) ale on nie chciał bo chciał odejść ze wsi i przenieść się do miasta. Moja mama wyprowadziła się do miasta zostawiając na wsi rodziców i brata bo wujek jednak do miasta nie poszedł i cały czas mieszkał w domu już mojej mamy. Uprawiał ziemie biorąc wszelkie z tego tytułu dochody dla siebie.

W lipcu 2014 zmarła babcia, dziadek zmarł w marcu 2015. Wujek żądał od mamy zachowku ale nic nie trafiło do sądu. Wujek zmarł w marcu tego roku. Teraz odezwała się jego córka wraz z matką (de facto żoną gdyż rozwodu nie mieli nigdy ale kontaktu nie utrzymywały już z 15 lat ze zmarłym wujkiem, od tak się rozeszli nie regulując tego prawnie). Czując interes teraz one żądają zachowku. Sytuacja jest śmieszna gdyż kontaktu z dziadkami ani z ojcem owa córka nie utrzymywała baaaardzo długo a teraz żąda jakichś pieniędzy.

I pytanie 1: Czy roszczenia o zachowek są zasadne w świetle wspomnianej ustawy?
Pytanie 2: Jeśli roszczenia są zasadne to jak można wartość zachowku obniżyć?
a) Czy fakt nieutrzymywania kontaktów z ojcem może poddać pod wątpliwość jej zdolność dziedziczenia?
b) Czy fakt spędzenia całego życia wujka w domu mojej mamy daje możliwość obniżenia zachowku o np. wartość czynszu którego moja nigdy nie pobierała?
c) Czy znacie jakieś sposoby?

Bardzo proszę o pomoc bo mama strasznie panikuje i martwi się, że zachowek będzie niemożliwy do udźwignięcia finansowo co wymusi sprzedaż całej ojcowizny :(