Bezpieczna sprzedaż domu
Pytanie:
"Sprzedaję dom, który jest moją własnością za kwotę 990 tys. Podpisałem umowę przedwstępną i dostałem zadatek 15 tys. zł. Na resztę klient ma dostać kredyt bankowy, jesteśmy umówieni na podpisanie ostatecznego aktu notarialnego i klient ma przedstawić promesę z banku, że dostał kredyt na ten dom i przeleje pieniądze w ciągu 7 dni od daty aktu. Jak się zabezpieczyć żeby bank przelał te pieniądze i żeby nie zablokował jakoś tego kredytu i czy bywają oszustwa dokonywane w taki sposób?"
Odpowiedź prawnika: Bezpieczna sprzedaż domu
Jeśli kupujący na razie ma tylko promesę kredytową, to niestety podpisanie umowy definitywnej sprzedaży nie zapewnia Panu należytego bezpieczeństwa. Bank może bowiem kredytu nie udzielić, Pan wobec banku nie będzie miał żadnych roszczeń, a wobec kupującego, który nie zapłaci będzie pan musiał wystąpić na drogę sądową, a nie ma gwarancji, że będzie z czego egzekwować. Oczywiście mógłby Pan wtedy prowadzić egzekucję z mieszkania, które Pan sprzedał tej osobie, ale teoretycznie może ona to mieszkanie sprzedać. Opisana sytuacja stwarza więc możliwość, że zostanie Pan oszukany. W zasadzie nie ma się Pan jak zabezpieczyć, żeby bank udzielił kredytu kupującemu i przelał pieniądze.
Przede wszystkim najbezpieczniej byłoby zaczekać do podpisania umowy kredytu. Jednak nawet na tym etapie należy się odpowiednio zabezpieczyć, np. przeprowadzając transakcję w sposób wskazany niżej:
Jednak coraz częściej boimy się nosić takie duże sumy przy sobie. Dlatego przekazanie/przelew pieniędzy dokonywane jest w banku. W praktyce wygląda to tak: strony stawiają się u notariusza, gdzie czeka już na nie wcześniej przygotowana i sporządzona umowa. W jego obecności umowę podpisuje sprzedający (tylko!). Następnie wszyscy jadą do banku, gdzie w obecności notariusza następuje przekazanie/przelew pieniędzy. Gdy to nastąpi, wszyscy wracają do biura i umowę podpisuje druga strona oraz notariusz. Jest to najbezpieczniejsza droga, ponieważ jeśli w banku okaże się, że na koncie kupującego nie ma pieniędzy, to wciąż jesteśmy właścicielem nieruchomości. Druga strona też jest chroniona, bo gdy sprzedający podpisze umowę i „zainkasuje" należność, nie może już nic zrobić (Jak bezpiecznie kupić lub sprzedać nieruchomość?)
Innym sposobem może być też przelanie środków (np. z kredytu) na rachunek bankowy notariusza. Po podpisaniu umowy notariusz przelewa takie środki na rachunek bankowy sprzedającego. Gwarantuje to zabezpieczenie zapłaty za zawieraną umowę, której przedmiot ma dużą wartość.
Są to więc sposoby, które w zasadzie w najwyższym stopniu gwarantują, że dostanie Pan swoje pieniądze.