Alimenty dla dziecka konkubiny

Witam ..... Sytuacja doprowadziła mnie do zasądzenia alimentów na rzecz mojej 9 letniej córki.. Otóż, żyje w niezalegalizowanym zwiazku tzw.konkubinacie.Od 9 lat. Mieszkamy "pod jednym dachem , niestety ,nie jestem wraz z córka tam zameldowana.Mieszkanie bowiem należy do ciotki mojego konkubenta, sprawa dziedziczenia mieszkania(na ojca mojego dziecka) w toku. Pracuję,moje dochody wynosza 700 netto.Ojciec dziecka, znalazł sobie inna kobietę i ma zamiar wyjechac do Anglii.Dodam ,ze pokrywał koszty zwiazne z czynszem , enrgia i po połowie tel. zakomunikował mi ,ze bede sama musiała utrzymac mieszkanie ,dziecko itp.Nie mam prawa żadac od niego pieniedzy , gdyz mnie juz całkowicie opuszcza.Nie interesuje go w jaki sposób sobie poradze,ponieważ..i tu cytuje.." bedzie miał sporo wydatków zwiazanych z wyjazdem i założeniem nowej rodziny" Prosze o radę w jakiej wysokosci "prosic" o alimenty.Czym sie motywowac na rozprawie itp.ect. Prosze , równiez o nieumoralnianie Pozdrawiam

(enigma)

policz wszystkie miesięczne wydatki na dziecko, dolicz część wydatków związanych z opłatami mieszkaniowymi a następnie wystąp o więcej niż połowę tego co ci wyjdzie. Czemu wiecej niz połowę? bo ty będziesz dodatkowo wnosic tzw. osobiste starania w wychownaie dziecka, ojciec z racji wyjazdu za granicę ograniczy się tylko do dawania kasy. I nie proś o alimenty, one się twojemu dziecku należą od "tatusia".

Rozumiem, że ojciec uznał prawnie dziecko?