BŁAGAM O POMOC. Pozbycie się lokatorów, problem z zameldowaniem - forum prawne
2 lata temu brat sprowadził do domu narzeczoną (teraz już jego żone), mamy duży dom więc początkowo nikomu nieprzeszkadzały dodatkowe 2 osoby (narzeczona brata ma córke). Lecz po jakimś czasie okazało się że pod jednym dachem z tą dziewczyną wytrzymać się nie da... w domu są wieczne kłutnie, braty zastrasza moją matke która chce się pozbyć "lokatorów" z domu ale nie może (chyba) bo dałą tej pijawce zameldowanie na 2 lata... a nawet jeśli już się jej skończy to czy możemy się pozbyć brata?? Grozi on mojej mamie że jeśli wyrzuci tą pijawkę to zatruje jej życie... ale robi to już teraz. Ja już niemoge jej bronić bo studiuje poza domem, młodszy brat jest zastraszony, a z ojca kawał drania. Czy można wieć pozbyć się odywoje?? błagam o szybką odpowiedz
Odpowiedzi w temacie: BŁAGAM O POMOC. Pozbycie się lokatorów, problem z zameldowaniem (4)
Witam jeżeli mama zameldowała "synową" na 2 lata to może jej nie przedłużyć meldunku. a jeżeli tamta jej zatruwa życie to wystarczy ,że przy takiej awanturze wezwie policje. Możesz też zabrać mame i pójść na policje w celu przedstawienia sytuacji i prośby o radę może was skierują gdzieś do kompetentnej instytucji. Pozdrawiam i nie dajcie się bo takie hieny trzeba eliminować:)
Dokładnie, nie przedłużyłabym meldunku w urzędzie. Złożyłabym doniesienie do prokuratury o groźbach i znęcaniu się psychicznym. Ponadto przy jakiejkolwiek awanturze wzywałabym policję.
Wiem, że to skutkuje....
Pozdrawiam...
Dzien dobry witam panstwa mam problem z bratem i nie wiem co mam robic on ma 32 lata i pracuje zarabia duzo pieniedzy i nie daje mamie na nic i nas jeszcze glodzi i jak przychodzi pijany to sie awanturuje nie wiem co robic w takich sytulacjach i jeszcze wyzywa moja mame od kur....w itp co moge zrobic zeby sie go z domu pozbyc prosze o pomoc dziekuje i pozdrawiam
on sam musi się wymeldować, albo musicie mu lokal zastępczy załatwić.
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?