bank nie informuje o stanie kredytu

Mąż zaciągnął kredyt obrotowy na firmę. Ustanowiono hipotekę zwykłą na dom, który jest współwłasnością moją, mojej matki i jego. Przy podpisywaniu umowy powiedziano mi, że będę informowana o tym, czy kredyt jest spłacany. Mąż twierdził, że jest. nie otrzymywałam monitów z banku. W czerwcu tego roku (jesteśmy po rozwodzie) sprawdziłam stan kredytu. okazało się, że nie spłaca go od 2002 r. Byłam w banku, oglądałam dokumentację. Okazuje się, że bank nie wysyłał monitów, a kredytobiorcy nawet nie wezwano na rozmowę. Nie powiadomiono mnie nawet w chwili, kiedy dokumenty z banku PKO SA przesłano do zespołu kredytów trudnych. Czy bank wypełnił swoje obowiązki prawidłowo?

(beata)

kredyt otrzymałam w 1993 roku. spłaciłam go w 1995 roku. dopiero po 4 latach z banku otrzymałam informację iż pozostała jakaś niewielka niedopłata (200zł). napisałam do banku pismo z prośbą o wyjaśnienie lecz zanim otrzymałam odpowiedź bank oddał mój dług firmie windykacyjnej u której ten dług urósł do ok. 2 tys. zł. czy bank mógł nie informować mnie o istniejących zaległościach? nadmieniam iż byłam przekonana o spłaceniu kredytu. czy prawo bankowe nie nakazuje informowania kredytobiorcy na bieżąco o istniejących zaległościach? czy bank ma prawo informowania o tym dopiero po kilku latach kiedy odsetki znacznie przekraczają już zaległy kapitał?