dom na wspólnym placu

Moi rodzice mieli duży dom na swoim placu. W domu tym czworo z pięciorga ich dzieci przez lata spokoje żyło ze swoimi małżonkami i dziećmi. Każda z rodzin zajmowała 2-3 pokoje. Piate dziecko zamieszkało w oddzielnym domu na innej nieruchomości. Z czasem jeden z braci dobudował do domu rodziców ( na ich nieruchomości) budynek mieszkalny i w nim zamieszkał z rodzina nie zwalniając zajmowanej dotąd części domu rodziców. Rodzice wkrótce zmarli nie pozostawiając testamentu i nie dokonując podziału majątku. Pozostał po nich dom zamieszkany przez 4 rodziny z dobudówką brata, wszystko na placu będącym współwłasnością każdego z rodzeństwa. Pytanie - od czego zacząc podział majątku rodziców. Jak sprawiedliwie go podzielić?